O sprawie pisze poniedziałkowy "Puls Biznesu". Kontrola rozpoczęła się w 2018 roku, rok po wejściu w życie reformy administracji celno - skarbowej. Za wdrożenie reformy był odpowiedzialny Marian Banaś - ówczesny wiceminister finansów. Obecnie prezes NIK.
Raport był gotowy w grudniu, a w marcu 2019 roku opracowano wystąpienie pokontrolne. Chociaż zgodnie z przepisami Najwyższa Izba Kontroli powinna opublikować dokumenty "bez zbędnej zwłoki", ani raport ani wystąpienie nie ujrzały światła dziennego.
Jak pisała "Rzeczpospolita" w październiku, raport był dla szefa NIK niekorzystny.
W drugiej połowie stycznia, gdy wyszło na jaw, że szczecińska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nadzoru nad KAS, Najwyższa Izba Kontroli opublikowała skrót wystąpienia pokontrolnego, dotyczącego reformy.
Jak pisze "Puls Biznesu", pełna wersja i skrót zasadniczo się od siebie różnią. Dokument opublikowany na stronie NIK jest bowiem laurką dla byłego wiceministra i obecnego szefa Izby. Podczas gdy raport wskazuje na liczne błędy.
"Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że proces przekształcenia struktur najistotniejszych dla poboru dochodów państwa nie został właściwie przygotowany i przeprowadzony" - Czytamy w wystąpieniu pokontrolnym NIK, przytaczanym przez "Puls Biznesu".
"Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia celowość przeprowadzenia reformy administracji celno-skarbowej w Polsce. Skonsolidowanie służb celnych i skarbowych stworzyło warunki do poprawy efektywności całego systemu poboru danin publicznych" - czytamy z kolei w opublikowanym na stronie NIK skrócie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl