W przyszłym, a najdalej kolejnym tygodniu opublikowane mają być dwa raporty NIK. Jeden dotyczący afery GetBack, drugi związany z działalnością Krajowej Administracji Skarbowej - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Oba mogą być niewygodne dla PiS. Pierwszy z nich może ujawnić niedociągnięcia po stronie nadzoru finansowego. Drugi raport może być korzystny dla Banasia, jeśli wykaże zasługi KAS, którego był szefem, w uszczelnianiu systemu podatkowego.
Jak ustalił "DGP", na razie nie są szykowane doraźne kontrole (a takich PiS obawia się najbardziej). Marian Banaś raczej skupia się na podpisywaniu wyników kontroli, które były przygotowane jeszcze za czasów jego poprzednika Krzysztofa Kwiatkowskiego.
Gazeta podaje, że Marian Banaś zdecydował też w sprawie swoich zastępców. W razie jego nieobecności obowiązki prezesa NIK w pierwszej kolejności przejmie jego zastępczyni Małgorzata Motylow, która z NIK związana jest od 2001 roku.
Drugi w kolejności jest inny wiceprezes NIK Marek Opioła (do niedawna poseł PiS). Dopiero na trzeciej pozycji znalazł się wiceprezes Tadeusz Dziuba (były poseł PiS), którego partia rządząca widzi w roli następcy Banasia.
Wyznaczenie go przez Mariana Banasia jako ostatniego w kolejności do pełnienia obowiązków to najwyraźniej szpilka wbita w PiS – zauważają dziennikarze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl