O sprawie informuje twitterowe konto NIK. Napisano na nim, że Marian Banaś, "stojąc na straży niezależności kontrolerów NIK" skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez swojego zastępcę.
Szef NIK powołał się przy tym na art. 231 Kodeksu karnego. Mówi on o przekroczeniu uprawnień, lub też o niedopełnieniu obowiązków, przez funkcjonariusza publicznego.
Ponadto Banaś zwrócił się do Elżbiety Witek. Były minister finansów chce odwołania Tadeusza Dziuby ze stanowiska wiceprezesa NIK. Zastępców szefa NIK na jego wniosek powołuje (lub też odwołuje) marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii komisji sejmowej.
Póki co nie są znane szczegóły sprawy. Być może jednak wskazówką w tej historii jest fakt, że Dziuba był typowany na następcę Banasia na stanowisku prezesa NIK. Po wybuchu afery związanej z Marianem Banasiem i posiadaną przez niego kamienicą, to właśnie to nazwisko przewijało się w kuluarach ugrupowania rządzącego.
Z kolei Onet podaje, że kontrolerzy NIK zarzucają Marianowi Dziubie próbę manipulowania niekorzystnymi dla Kancelarii Premiera wynikami kontroli.
Na stronie Izby możemy przeczytać, że Tadeusz Dziuba jest wiceprezesem tej instytucji od listopada ubiegłego roku. Wcześniej był m.in. wojewodą wielkopolskim w latach 2005-2007, a także posłem Sejmu VII i VIII oraz sejmu kontraktowego w latach 1989-1991.
Z NIK Dziuba był już związany w przeszłości, ponieważ dwukrotnie pełnił rolę wicederektora delegatury Izby w Poznaniu (1993-2000 oraz 2001-2005). W latach 2000-2001 był wicedyrektorem Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury NIK. Ukończył studia na Wydziale Technologii Drewna Akademii Rolniczej w Poznaniu w roku 1971. Na tej uczelni pracował do 1993 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl