Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Marlena Maląg zapowiada kolejne programy prorodzinne. Chce walczyć o poprawę demografii

373
Podziel się:

Musimy stworzyć warunki do tego, by młodzi ludzie decydowali się na dzieci - powiedziała w czwartek minister rodziny Marlena Maląg podczas debaty o polityce prorodzinnej. Zapowiedziała, że tzw. Nowy Ład będzie zawierał nowe instrumenty wsparcia dla rodzin.

Marlena Maląg zapowiada kolejne programy prorodzinne. Chce walczyć o poprawę demografii
Marlena Maląg zapowiada programy wsparcia rodzin. PAP/Rafał Guz (PAP, PAP/Rafał Guz, Rafa³ Guz)

- Walka z pandemią nie spowalnia naszych działań, gdzie rodzina jest w centrum uwagi. Od 5 lat te działania są intensywnie podejmowane i rozszerzane, abyśmy stworzyli szeroką koalicję działań rządowych, samorządowych i NGO - mówiła podczas debaty szefowa MRiPS.

Wskazała, że przez ostatnie 5 lat w ramach programów "Rodzina 500 Plus", "Dobry Start", "Maluch Plus" zostało przekazanych ok. 150 mld zł, które mają się przyczynić do poprawy sytuacji polskich rodzin, ale także odwrócenia trendów demograficznych.

Zapowiedziała też kolejne rozwiązania wspierające rodziny, które mają być zaprezentowane w ramach tzw. Nowego Ładu.

Zobacz także: Kwota wolna od podatku w górę. "Wolałbym to w miejsce 500 plus"

Z kolei wiceminister rodziny Barbara Socha podkreśliła, że samorządy mają bardzo ważną rolę do odegrania w polityce prorodzinnej.

- Dysponują ogromnymi zasobami zarówno, jeżeli chodzi o środki finansowe, organizacyjne, ale również całe obszary zadań własnych - powiedziała. Zwróciła uwagę, że sytuacja w Europie pod względem demograficznym jest bardzo trudna a trend jest negatywny.

Zdaniem Sochy ze spadkiem liczby urodzeń będziemy mieć do czynienia jeszcze przez najbliższe lata.

- Spadająca liczby urodzeń jest wynikiem spadającej liczby kobiet w wieku prokreacyjnym - wskazała wiceminister.

Demograf i ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu dr Krzysztof Szwarc ocenił, że pandemia może wpływać na podejmowanie przez rodziców decyzji o urodzeniu dziecka.

- Ale żeby móc zweryfikować hipotezę, że pandemia wpływa na dzietność, musimy jeszcze trochę poczekać. Natomiast dane za rok 2020 wskazują, że liczba urodzeń kolejny rok z rzędu jest mniejsza - wskazał.

Wyjaśnił zarazem, że ma to związek z malejącą liczbą potencjalnych rodziców spowodowaną niżem demograficznym z lat wcześniejszych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(373)
WYRÓŻNIONE
nobody
4 lata temu
nikt zdrowy na umyśle nie będzie się w tym chorym kraju rozmnażał
Tost
4 lata temu
A kto normalny zdecyduje się teraz na ciążę w Obajtkowie? Gdy sytuacja jest tak niepewna, ludzie tracą pracę, bankrutują, mogą cię zmusić do urodzenia upośledzonego płodu(!), szkolnictwo i służba zdrowia nie działa.
Takaprawda
4 lata temu
Pisowska mafia nakradła tyle że na żaden program już nie starczy Bzdury i propaganda
NAJNOWSZE KOMENTARZE (373)
PATOSYSTEM
4 lata temu
67 do pracy a 20-25 po piwo za haracz od rodziców - BRAWO
logo
4 lata temu
A dojnej zmiany coraz więcej, a dzieci coraz mniej.
amon
4 lata temu
Drukarki Glapińskiego to wytrzymają ?
Czesław
4 lata temu
Pani Maląg tylko wkurza opozycję ale rodziny lepiej żyją. I o to chodzi.
OOu
4 lata temu
Ja mogę mieć dzieci ale pod warunkiem że nie będę płacił żadnych podatków a policja raz dziennie przyjedzie sprawdzić czy nic złego mi się nie dzieje , czynsz i jedzenie , prąd nie będą drożały a płaca minimalna to 40 zł na h maks 6 h na dobe , emerytura na 55 rok życia , i niech się odpczepią wszystkie urzędy miejskie , skarbowe itd i w ciągu roku zrobię 20 dzieci
...
Następna strona