Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Maseczki ochronne. Rząd wprowadził absurdalny przepis. Chronić twarz trzeba w samochodzie czy telewizji

700
Podziel się:

Już od czwartku zasłanianie twarzy będzie obowiązkowe. Przepisy sugerują, że maseczkę lub chustę trzeba mieć nawet za kierownicą samochodu. Minister zdrowia jednak zaprzecza. Czym się więc kierować? Prawnicy załamują ręce, a rząd chce szybko poprawić rozporządzenie.

Czy maseczki będą obowiązkowe w zakładach pracy? Rozporządzenie sugeruje że tak. Minister zdrowia mówi, że nie
Czy maseczki będą obowiązkowe w zakładach pracy? Rozporządzenie sugeruje że tak. Minister zdrowia mówi, że nie (FORUM, Wojciech Grabowski , Forum)

Artykuł został zaktualizowany

Od 16 kwietnia wchodzi obowiązek "zakrywania ust i nosa podczas przebywania poza adresem miejsca zamieszkania lub stałego pobytu". Rządowe rozporządzenie sugeruje, że każdy, kto opuszcza swój dom, musi zasłonić twarz - maseczką, szalikiem czy chustą. Takie rozporządzenie póki co obowiązuje, choć rząd już przygotował projekt nowego.

Prawnicy jednak zaznaczają - projekt zmian jest na razie tylko projektem zmian. Obowiązuje rozporządzenie, które mówi o obowiązku masek dla wszystkich od czwartku.

Teoretycznie dotyczy to też np. prezenterów radiowych czy telewizyjnych. - Dosłowna interpretacja może prowadzić do tego, że prezenterzy powinni mieć zasłonięte usta i nos, chyba że łączą się z domu - przyznaje adwokat Paweł Krzykowski z kancelarii Baran Książek Bigaj.

Jeśli dosłownie rozumieć rozporządzenie, to maseczki powinniśmy mieć na działce, w domu u znajomych (choć odradzamy takie wizyty), na polu czy również w samochodach - w końcu zwykle nie jest to miejsce zamieszkania czy stałego pobytu. Z taką interpretacją nie zgadza się jednak sam minister zdrowia.

Zobacz także: <a href="https://portal.abczdrowie.pl/koronawirus">Koronawirus</a> w Polsce. Dr Michał Sutkowski o noszeniu maseczek. Obejrzyj wideo:

- W samochodzie nie ma takiego obowiązku - dlatego że najczęściej jesteśmy tam w tym gronie, w którym żyjemy. Albo sami - tłumaczył Łukasz Szumowski na antenie radia RMF.

Minister mówił zresztą, że nawet w zakładach pracy obowiązek noszenia maseczek zależy od decyzji pracodawcy. Minister więc mówi co innego, a przepisy sugerują co innego. Kogo więc słuchać?

- Fakt, przepisy z rozporządzenia są wyjątkowo niejasne. Ja bym się kierowała w tym przypadku po prostu zdrowym rozsądkiem. Jeśli wychodzimy z domu, nakładajmy maseczki. Jeśli jedziemy autem samemu, możemy je zdjąć. Ale jak zatrzymujemy się do kontroli, maseczkę jednak załóżmy - mówi nam warszawska adwokat, która woli jednak zachować anonimowość. - Trudno jednak stworzyć tu jakąś wnikliwą analizę prawną, bo przepisy są chaotyczne i niejasne - tłumaczy.

Wielu prawników zresztą rozkłada ręce. - Załóżmy, że jadę bez maseczki w aucie. Zatrzymuje mnie policjant i tłumaczy, że rozporządzenie jest takie, że maseczkę muszę mieć. Mogę pokazać funkcjonariuszowi wywiad z ministrem, ale przecież wywiad nie ma żadnej mocy prawnej. Koniec końców, obowiązuje rozporządzenie - mówi nam inny prawnik.

Jednak Anna Gąsecka, adwokat w Kancelarii Brzezińska Narolski Adwokaci, odczytuje rozporządzenie jednoznacznie. - Przepis zwalnia z obowiązku zakrywania twarzy jedynie wtedy, gdy przebywamy w swoich mieszkaniach - uważa.

Jednak niektórzy prawnicy widzą to inaczej. - Zgodnie z obowiązującym w tej chwili rozporządzeniem, jeśli opuszczamy mieszkanie, musimy zakrywać nos i usta - dotyczy to zarówno miejsca pracy, jak i podróży samochodem - mówi Anna Gąsecka, adwokat w Kancelarii Brzezińska Narolski Adwokaci.

- Aktualnie obowiązuje rozporządzenie rady ministrów, z którego jednoznacznie wynika, że każdy - bez wyjątku - ma obowiązek zasłaniać nos i usta poza miejscem zamieszkania bądź stałego pobytu. Obowiązek ten dotyczy wszystkich – również dzieci, również osób kierujących pojazdami, również pracowników - zgadza się adwokat Alicja Wasielewska z Kancelarii Walczak Wasielewska Adwokaci.

Problem z korytarzami

Prawnicy dodają, że niejasności w najnowszym rozporządzeniu dotyczącym walki z koronawirusem jest mnóstwo. - Według niego odległość pomiędzy stanowiskami pracy powinna wynieść 1,5 metra. Klient mnie zapytał, co w takim razie z korytarzami w jego firmie. Są one wąskie. Pyta więc, czy może powinien zrobić ruch wahadłowy, niczym na remontowanej drodze? Powiem szczerze, że nie wiedziałam, co mu odpowiedzieć - słyszę od prawniczki z dużej warszawskiej kancelarii.

Rząd się zreflektował - i już zapowiada nowe rozporządzenie, które zmieni to pierwsze. Obowiązek noszenia masek ma nie dotyczyć osób, które razem mieszkają i jadą w jednym samochodzie. Wyjątek ma dotyczyć też "dzieci poniżej 2 lat albo osób, które nie są w stanie zakrywać ust lub nosa z powodu z trudności w oddychaniu". Resort zdrowia zachęca też do wysyłania swoich uwag na te temat. Można wysyłać wiadomości w tej sprawie na adres dep-pr@mz.gov.pl do 15 kwietnia 2020 r. do godz. 10:00.

- Myślę, że takie uszczegółowienie tego obowiązku jest uzasadnione, albowiem na ten moment zakaz jest zbyt ogólny - uważa Paweł Krzykowski z kancelarii Baran Książek Bigaj.

Nie wszyscy są jednak tak optymistyczni. - Wszyscy znamy te historie o ludziach, którzy dostali mandaty za bieganie czy za umycie auta. No to będziemy mieli teraz ciąg dalszy tego bałaganu prawnego. Podejrzewam, że teraz takich wątpliwych mandatów będzie zdecydowanie więcej - opowiada warszawska adwokatka.

Prawnicy tłumaczą, że aby uniknąć kłopotów, można po prostu mieć cały czas na sobie maseczkę - również za kierownicą auta. - To najprostsze i chyba najlepsze rozwiązanie. Możemy też oczywiście rozmawiać z policjantami, przekonywać ich do swoich racji. Ale jeśli mandat i tak dostaniemy, możemy go oczywiście nie przyjąć. Wtedy sąd zdecyduje, kto ma rację - dodaje adwokatka.

Zgadza się z tym adwokat Alicja Wasielewska z Kancelarii Walczak Wasielewska Adwokaci. I ma radę dla firm. - Jako kancelaria rekomendujemy zapewnianie swoim pracownikom maseczek ochronnych oraz innych dostępnych środków ochrony. Chodzi przede wszystkim o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników, ale również - przez fakt ograniczenia niewielkim kosztem ryzyka zachorowań - o uniknięcie kwarantanny pracowników i zachowanie ciągłości produkcji - mówi.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(700)
WYRÓŻNIONE
Czytelnik
5 lata temu
Absurd goni jeden za drugim, tak jak zamykanie ludzi w domach jest niezgodne z prawem . Czy nie widzicie co oni robią z nami. Zastanówcie się wreszcie
mot
5 lata temu
pis chce zarobić na maseczkach stad takie pseudo przepisy,już tego pościągali na dostawione spółki ,my będziemy się dusić bez powodu ,oni zarobią fortuny ,a dlaczego niby rząd nie musiał nosić na 10 rocznicy Smoleńska i stali blisko siebie ??? Bo wiedzą że nie ma pandemii, .Nie ma żadnej pandemii ani epidemii chcieli zagrabić upadające firmy za darmo. ,teraz już się trochę boja że ich ludzie zatłuką i słusznie .Teraz będą niby pomagać ale tak będą zwlekać żeby firmy upadły
Jo
5 lata temu
Zasada - jak wszyscy o wszyscy - "babcia też". Czyli prezes, premier, minister - bez wyjątku. A co widzimy na co dzień - lud ma nakazane - władza to inny sort!!!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (700)
Max
4 lata temu
Pro Mask robi atestowane maseczki, a nie jakieś azjatycki syf. Bierzcie od polskiego producenta, coś, co działa faktycznie, a nie propagandowe pozycje. Maseczka ma wartość prozdrowotną i warto poczytać trochę, poszerzyć wiedzę, a nie bezmyślnie słuchać. Po coś to jest.
Anna
5 lata temu
Sama juz nie wiem co o tym myslec.
Dymek
5 lata temu
Ja już dochodzę do wniosku że przed koronawirusem ludzie nie umierali
Pol
5 lata temu
Palić nie, a jak przyjdzie 30stopni C to wodę można pić?
Artur
5 lata temu
Absurdalny przepis i zaden artykul nie powinien zostawic na nim suchej nitki. Tymczasem tutaj prawnicy jeszcze nam doradzaja "na wszelki wypadek nosmy caly czas" O_o Koronawirusy, ktore wystepuja i mutuja naturalnie i regularnie CO SEZON sa z nami od lat. Nawet w sezonach, gdzie mowilismy wrecz o epidemii grypy/przeziebienia nikt nawet nie pomyslal o maseczkach. A ludzi na co dzien jezdzili zatloczonymi srodkami komunikacji a takie rece myli w ULAMKU tego co teraz. I wszyscy zyli. I pracowali. I mieli sie calkiem dobrze nie liczac "sezonowego przeziebienia". Teraz dla takiego samego przeziebienia bezpodstawnie zamykany jest caly kraj. Wchodza patologiczne ustawy niezgodne z prawem czy konstytucja. A wszyscy siedza i kiwaja glowkami... to jest niewiarygodne co sie teraz dzieje i jak inteligentni ludzie daja sie obedrzec z godnosci i rozsadku. Mozna zrozumiec maseczki w szpitalu czy ewentualnie w sklepie. Ale na wolnym powietrzu? W lesie? W samochodzie? A moze to wstep i oswojenie do kagancow dla wszystkich?
...
Następna strona