Jak podaje radiokielce.pl, prezes Grupy Azoty Kopalnie i Zakłady Chemiczne "Siarkopol" w Grzybowie, Janusz Gorczyca, w piśmie przesłanym do związków zawodowych napisał, że masowe zwolnienia w firmie są wynikiem trudnej sytuacji ekonomicznej spółki.
Problemy te mają być spowodowane znacznym wzrostem kosztów produkcji, m.in. energii i materiałów, a także niską ceną za wytwarzane produkty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Państwowy gigant zwalnia. Redukcja zatrudnienia o 20 proc.
Obecnie w grzybowskim "Siarkopolu" zatrudnionych jest 723 pracowników. Planowane zwolnienia mają objąć wszystkie grupy zawodowe: pracowników administracyjno-ekonomicznych (pracuje tu 125 osób), pracowników działów pomocniczych (387 osób), a także personel zatrudniony w produkcji (211 osób).
Jak powiedział cytowany przez portal Paweł Dendera, przewodniczący NSZZ Solidarność w grzybowskim "Siarkopolu", zwolnienia mają dotyczyć 207 osób.
Związkowcy sprzeciwiają się argumentom zarządu i podkreślają, że w innych spółkach Grupy Azoty zatrudnienie zredukowano o 10 proc., a w "Siarkopolu" liczba pracowników zmniejszyła się od początku 2023 r. o niemal 20 proc. Dodatkowo, w pozostałych spółkach nie zapowiedziano zwolnień grupowych.
Jak czytamy w lokalnym serwisie tyna.info.pl, zwolnienia mają ruszyć od połowy stycznia 2025 r. i potrwają do końca kwietnia 2025 r. W pierwszej kolejności zwolnione zostaną osoby posiadające uprawnienia emerytalne, pracownicy zatrudnieni na czas określony, pracownicy z najmniejszym doświadczeniem i zatrudnieni w przedsiębiorstwie krócej niż trzy lata.
Kolejne kryteria brane pod uwagę przy zwolnieniach dotyczą m.in.: długotrwałego przebywania na urlopie bezpłatnym, niskiego poziomu przydatności zawodowej, braku zaangażowania, niskiej dyscypliny, naruszenia regulaminu, a także częstych absencji.
Zarząd zapewnia, że przy podejmowaniu decyzji o zwolnieniach uwzględniona zostanie sytuacja rodzinna pracowników. Na 15 listopada zaplanowano spotkanie związkowców z zarządem spółki.