Portal Nieruchomosci-online.pl zapytał pośredników o ocenę aktualnej sytuacji na rynku. Ankietę przeprowadzono przy okazji najnowszego badania nastrojów rynkowych, którego wyniki wskazują, że ocena kondycji sektora nieruchomości jest teraz bardziej optymistyczna. W I kwartale 2023 r. wartość Indeksu nastrojów pośredników w obrocie nieruchomościami (INPON) wzrosła o prawie 10 pkt (wynosi 56,19) w porównaniu do ostatniego kwartału 2022 r.
Powrócił optymizm, chociaż oczywiście jeszcze nie można mówić, że rynek się odbudował.
Pośrednicy odnotowują więcej zapytań ze strony kupujących, ale jeszcze nie przekłada się to na wyraźnie większą liczbę transakcji.
Klienci szukają mieszkań do 50 mkw.
Poprawę sytuacji można dostrzec we wszystkich segmentach rynku. Nie tylko mieszkań i domów, ale też działek budowlanych oraz – chociaż w mniejszym stopniu – lokali usługowych i biurowych. Jak podkreślają pośrednicy, obecnie największym zainteresowaniem klientów cieszą się kawalerki i mieszkania dwu-, trzypokojowe do około 50 mkw. Zwiększył się także popyt na domy jednorodzinne o powierzchni nieprzekraczającej 120 mkw. Kwota, której kupujący nie chcą przekraczać, najczęściej oscyluje w granicy 500 tys. zł (w mniejszych ośrodkach jest to 300 tys. zł).
– Zaczynamy odczuwać większy popyt na małe mieszkania. Kupowane są one pod wynajem. Spadło natomiast zainteresowanie dużymi mieszkaniami, co z kolei przekłada się na pewne obniżanie ich cen. Uważam, że jeżeli wejdzie program rządowy "Bezpieczny Kredyt 2%", to wzrośnie popyt w każdym segmencie – komentuje Wiesław Fankulewski z biura Nieruchomości Fankulewscy w Jeleniej Górze.
Z komentarzy zebranych przez portal Nieruchomosci-online.pl wynika, że podobnie jest w innych regionach Polski. Sytuacja analogicznie wygląda m.in. w Bielsku-Białej oraz w drugiej części kraju – Ełku.
– Największe zainteresowanie wzbudzają domy z rynku pierwotnego, o powierzchni do 120 mkw., z ogrodem, a także mieszkaniami z rynku wtórnego do 55 mkw. z dwoma, trzema pokojami. Najsłabiej sprzedają się duże domy o powierzchni 200–300 mkw., na co wpływ mają wysokie koszty utrzymania – zauważa Jolanta Wojkowska z agencji DomusNova z Bielska-Białej.
– W Ełku największym powodzeniem cieszą się mieszkania do 50 mkw. Natomiast najsłabiej sprzedają się mieszkania o dużym metrażu i mieszkania w stanie deweloperskim. Jak na razie nie widzimy zbyt dużych spadków cen. Sprzedający są wprawdzie skłonni do negocjacji, ale nie są to wielkie kwoty – dodaje Teresa Chmielewska, właścicielka Chmielewska Nieruchomości.
Duży problem ze sprzedażą dużych mieszkań
Przedstawiciele biur nieruchomości często podkreślali, że sprzedaż większych metraży jest dziś niełatwym zadaniem.
– Najsłabiej sprzedają się mieszkania duże, 3- i 4-pokojowe, powyżej 80 mkw. Pobudzenie rynku w I kwartale 2023 r. widoczne było głównie przy sprzedaży mieszkań do 42–44 mkw. Większość kupujących szuka małych mieszkań do 500 tys. zł w celach inwestycyjnych, aby inflacja "nie zjadła" ich oszczędności – mówi Paweł Bielecki z Arthome Nieruchomości w Warszawie
– Najsłabiej sprzedają się większe nieruchomości powyżej 75 mkw., zwłaszcza te, które wymagają remontu i trudno jest wyliczyć ich cenę "na gotowo" – potwierdza Katarzyna Hajduk z Wro Nieruchomości we Wrocławiu i dodaje: – Powoli wracają klienci zainteresowani nabyciem nieruchomości na własne potrzeby w kredycie. Są jednak bardzo ostrożni w działaniu. Wybierają trochę mniejsze i tańsze mieszkania, kierując się bardziej sytuacją ekonomiczną niż prawdziwymi potrzebami rodziny.
– Wysokie ceny dużych mieszkań skłaniają klientów do zakupu domów, gdzie w tej cenie można zamieszkać w większym metrażu i uzyskać w pakiecie ładny ogród oraz brak problemu z parkowaniem. Nadal jednak najszybciej sprzedają się mieszkania w okolicach 50 mkw. – komentuje Katarzyna Dobosz z krakowskiej agencji KD Nieruchomości.
Sprzedający utrzymują wysokie ceny nieruchomości
Pytani przez portal Nieruchomosci-online.pl pośrednicy zwracają uwagę, że początek roku zawsze przynosi pewne ożywienie na rynku. Dlatego dopiero kolejne kwartały tak naprawdę pokażą, czy rzeczywiście można już mówić o końcu zastoju w sektorze nieruchomości.
– Odnotowałem lekki wzrost zainteresowania klientów popytowych, co jednak jeszcze nie przełożyło się na liczbę transakcji. Co roku mamy takie wiosenne pobudzenie, teraz powodem jest też oswojenie się ludzi z sytuacją w Ukrainie – przyznaje Krzysztof Suchecki z biura Suchecki Nieruchomości w Ożarowie Mazowieckim.
Agenci spodziewają się, że ożywienie popytu będzie dla sprzedających impulsem do utrzymania wysokich cen mieszkań lub nawet do kolejnych wzrostów.
– Sprzedający nie chcą schodzić z ceny, jeśli nie są zmuszeni sprzedać nieruchomość szybko. Wolą poczekać, bo liczą na to, że ceny pójdą w górę w związku z "Bezpiecznym Kredytem 2%" – ocenia Marcelina Bałamucka z biura Lawyer's Estates w Krakowie.
– Właściciele czasem podnoszą cenę i niekiedy udaje im się taką kwotę uzyskać, zwłaszcza jeżeli mieszkanie posiada atuty, tj. pełną rozkładowość, dobre piętro i większy balkon. Ci, którym nie udaje się sprzedać nieruchomości przez dłuższy czas albo nieznacznie obniżają cenę, albo – jeśli nie zależy im na szybkiej sprzedaży – pozostają przy niej. Niektórzy schodzą też z ceny przy zdecydowanym na zakup kliencie, ale obniżek jest dziś niewiele – podkreśla Monika Gutkiewicz z agencji Otti Nieruchomości w Jeleniej Górze.
Pełny raport o nastrojach panujących wśród pośredników i aktualnej sytuacji w sektorze mieszkaniowym można znaleźć na stronie portalu Nieruchomosci-onlie.pl.
Płatna współpraca z portalem Nieruchomosci-online.pl