W maju Mateusz Morawiecki poinformował, że sprawa Turowa jest z Czechami już dogadana. Minęło 100 dni i jak na razie wciąż nie ma żadnych informacji na temat porozumienia ze stroną czeską. Michał Dworczyk w RMF FM tłumaczył przeciągające się negocjacje wyborami w Czechach. Jak tłumaczy cała sytuację Mateusz Morawiecki?
Mateusz Morawiecki czuje się wprowadzony w błąd
Premier powiedział w radiu RMF FM o sporze z Czechami, że "czuje się przez nich wprowadzony w błąd".
- Jest to trudny lokalny spór, który się toczy w cieniu wyborów w Republice Czeskiej. Zdaje się, że za cztery tygodnie te wybory zostaną przeprowadzone, liczę, że wtedy temperatura sporu opadnie - tłumaczył problemy w negocjacjach Mateusz Morawiecki.
Zgoda w sprawie Turowa, której nie było
Pod koniec maja Morawiecki, po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem w Brukseli, informował, że obie strony są bliskie porozumienia i Czesi wycofają wniosek z TSUE.
Premier Czech zapowiedział wówczas, że strona czeska nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską.
Później poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE. Następnie Komisja Europejska zdecydowała o dołączeniu jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce.