Premier był pytany o podwyżki cen prądu, w kontekście faktur ujawnionych przez przedsiębiorców z Jeleniej Góry. Rząd obiecał zamrożenie cen energii, tymczasem na fakturech jest kwota o 100 proc. wyższa, niż dotychczas.
- Tam, gdzie rząd ma bezpośredni wpływ na ceny prądu, tam żadnych podwyżek nie ma - mówił premier w "Faktach po Faktach", na antenie TVN 24. - Proszę zwrócić uwagę na to, że w gospodarstwach domowych koszty nie wzrosły.
Premier zapewniał też, że rząd ma przygotowane pieniądze na wypłatę świadczeń kompensacyjnych dla przedsiębiorców, którzy płacą wyższe rachunki.
- Mamy na to przynajmniej 6 miliardów złotych - mówił premier. - Czekamy tylko na zgodę unijnych komisarzy.
- A jak tej zgody nie będzie? - dopytywała prowadząca program Anita Werner.
- Jestem dobrej myśli, uważam, że minister Tchórzewski to wynegocjuje - odpowiedział Morawiecki.
Obowiązująca od 1 stycznia ustawa ws. cen prądu zakłada obniżenie akcyzy na energię elektryczną z 20 do 5 zł/MWh, obniżenie opłaty przejściowej dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej o 95 proc. i ustalenie poziomu cen i stawek opłat za przesył i dystrybucję energii na poziomie nie wyższym niż poziom z końca 2018 r. oraz cen energii na poziomie nie wyższym niż poziom z dnia 30 czerwca 2018 r.
Przedsiębiorstwa, które z tego tytułu miałyby ponieść stratę, mają otrzymać odpowiednie środki z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl