Protest rozpocznie się o godz. 13. Swój udział zadeklarowało ponad 80 osób.
Hotelarze będą rozdawać przechodniom jedzenie, które zamówili dla swoich gości, zanim rząd ogłosił, że w woj. warmińsko-mazurskim wrócą obostrzenia i hotele będą zamknięte.
Protestujący zamierzają też złożyć petycję, w której domagają się zniesienia lokalnego lockdownu, otwarcia hoteli w reżimie sanitarnym i wdrożenia "kompleksowego pakietu pomocowego dla obiektów hotelarskich w województwie warmińsko-mazurskim, obejmującego straty poniesione od 27 lutego 2021 roku do odwołania zakazu działania".
"Aktualnie wyższe statystyki zachorowań w stosunku do średniej występują jedynie w 3-4 powiatach województwa warmińsko-mazurskiego. W pozostałych są one niższe lub zbliżone do średniej w całym kraju. Decyzja o zamknięciu hoteli w całym województwie warmińsko-mazurskim – bez uwzględnienia danych z poszczególnych powiatów – jest pozbawiona podstaw merytorycznych i przyniesie katastrofalne skutki. Obiekty hotelarskie będą zmuszone zwolnić pracowników i zamknąć lub znacząco ograniczyć działalność w dłuższej perspektywie" - czytamy w petycji.
Pod dokumentem online podpisało się ponad 540 osób.
"Nasz region należy do najbiedniejszych w kraju. I jako w dużym stopniu zależny od turystyki, dostał w pandemii mocno po kieszeni. Bardzo mocno. Gdy 10 dni temu otwieraliśmy Folwark Łękuk, tylko na 50 proc. i z licznymi ograniczeniami, liczyłem, że to dobry początek stopniowego luzowania kolejnych obostrzeń i powrotu do normalności, i że powoli odbijemy się od dna" - pisze na Facebooku Krzysztof Przyłucki, autor petycji i jeden z organizatorów protestu. "Teraz, po zaledwie 10 dniach, rząd zamyka nas z powrotem. Zamiast witać Gości, odwołujemy kolejne rezerwacje i próbujemy anulować złożone już zamówienia na produkty potrzebne na ten weekend".
Lokalny lockdown na Warmii i Mazurach obowiązuje od 27 lutego. Ze względu na sytuację epidemiczną w regionie przywrócono obostrzenia, które jeszcze w styczniu obowiązywały w całym kraju.
Zamknięte są nie tylko hotele, ale i kina, teatry czy muzea. Dzieci ze szkół podstawowych wróciły do nauki zdalnej.
Obostrzenia będą obowiązywać przynajmniej do połowy marca.