McDonald's wkrótce po rozpoczęciu przez Rosjan wojny w Ukrainie, zawiesił swoją działalność w tym kraju. Jak podaje BBC, miał tam ponad sto lokali. Następnie – w geście solidarności z narodem ukraińskim – po 30 latach rozwijania biznesu w Rosji, w maju tego roku zamknął tamtejsze restauracje, a udziały i ok. 850 lokali sprzedał największemu rosyjskiemu franczyzobiorcy – Aleksandrowi Goworowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
McDonald's wraca do Ukrainy
Niedawno zarząd amerykańskiej sieci podał w komunikacie, że planuje otworzyć część restauracji w Ukrainie. Na początku funkcjonowanie lokali ma zostać przywrócone w Kijowie oraz zachodniej części kraju.
Jak podaje Bloomberg, McDonald's planuje przeprowadzić całą operację w kilku fazach. Na początku chce wejść we współpracę z zewnętrznymi dostawcami i przygotować restauracje dla klientów, zamierza też szukać pracowników. Jak na razie sieć nie podaje konkretnej daty wznowienia działalności w Ukrainie.
A tymczasem rosyjska sieć boryka się z problemami
Po tym, jak McDonald's na dobre rozstał się z Rosją i sprzedał restauracje Aleksandrowi Goworowi, przeszły one rebranding. Dawne lokale amerykańskiej sieci na początku czerwca zyskały nowy szyld – Wkusno i toczka (ros. smacznie i kropka).
W lipcu informowaliśmy, że rosyjska sieć ma problemy z dostawami ziemniaków, dlatego też nie będzie w stanie serwować frytek – jednej ze sztandarowych pozycji menu. Wszystko przez klęskę nieurodzaju (dotyczyła ona odmiany ziemniaka wykorzystywanej do produkcji frytek), jakiej Rosja doświadczyła w 2021 roku, a także przez nałożone na kraj sankcje, które sprawiły, że dostawy z innych państw do Rosji zostały wstrzymane.