Prezydent Łukaszenka z entuzjazmem zareagował na informację o wycofaniu się amerykańskich restauracji sieci McDonald’s z Białorusi. - Chwała Bogu, że się wynosi - stwierdził podczas gali wręczenia nagród za osiągnięcia w rolnictwie w Mińsku transmitowanym przez "Biełsat".
- Białorusini powinni sami robić to, co kiedyś robił ten McDonald’s - dodał. - U nas co? Bułki nie potrafią przekroić na pół i wepchnąć pomiędzy dwie połówki mięsa, ziemniaków i sałaty - pytał.
Decyzję o wycofaniu sieci z Białorusi opublikowano na stronach białoruskiego McDonalda 11 listopada. Umowa zakłada, że 25 restauracji amerykańskiej sieci w tym kraju przejdzie pod szyld "Wkusno i toczka" (ros. Smaczne i kropka).
Inne międzynarodowe sieci fast foodów, jak Burger King i KFC, nadal działają na Białorusi pod swoimi szyldami.
McDonald’s ogłosił wycofanie się z Rosji 14 marca, w reakcji na inwazję wojsk Putina. Restauracje amerykańskiej sieci ostatecznie niknęły w maju.
Zwrot ws. McDonald’s na Białorusi
Kilka dni później niezależny portal Nasza Niwa podał, że nastąpił zwrot ws. dalszego działania amerykańskiej sieci na Białorusi. Według nieoficjalnych informacji, wbrew początkowym planom rosyjska marka Wkusno i Toczka nie zajmie miejsca McDonald’s w tym kraju. Na Białorusi nie działają oryginalne restauracje amerykańskiej sieci, lecz franczyzobiorca firmy - Victory Restaurants. Aleksandr Łukaszenka miał zabronić zmiany franczyzy.