Jeszcze kilka dni temu Didier Reynders, komisarz ds. sprawiedliwości UE, zapowiadał, że Komisja Europejska użyje tzw. mechanizmu warunkowości w najbliższych dniach lub tygodniach.
Sytuacja się jednak zmieniła, i jak mówi szefowa KE, dopóki nie zapadnie wyrok, mechanizmu warunkowości nie będzie.
Na razie nie wiadomo, kiedy TSUE ogłosi wyrok w tej sprawie. Publikację opinii rzecznika generalnego Trybunału zaplanowano na 2 grudnia.
Pieniądze za praworządność
W grudniu 2020 roku liderzy krajów UE porozumieli się w sprawie wieloletniego budżetu Wspólnoty, funduszu odbudowy (RRF) oraz mechanizmu warunkowości. Ma on być wykorzystywany do ochrony budżetu Unii w przypadku naruszenia praworządności w państwach członkowskich.
Rozporządzenie weszło co prawda w życie 1 stycznia 2021 roku, jednak w ramach nowych przepisów nie zaproponowano żadnych instrumentów. Rada Europejska zwróciła się do Komisji Europejskiej o opracowanie wytycznych dotyczących stosowania mechanizmu i zastrzegła, że będzie on mógł zostać uruchomiony dopiero po przyjęciu tych wytycznych. Do tej pory nie zostały one jednak przyjęte.
Konflikty Polski z Brukselą
Polska pozostaje ostatnio w konflikcie z unijnymi instytucjami. Rząd nie zgodził się na wykonanie dwóch orzeczeń TSUE - w sprawie zamknięcia kopalni Turów, oraz Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Co więcej, niedawno polski Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że część traktatów o Unii Europejskiej jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Decyzja dotyczy pierwszeństwa przepisów unijnych nad krajowymi. Wniosek do TK złożył sam premier Mateusz Morawiecki, tuż po orzeczeniu TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej SN.
Bruksela oczekuje, że Polska jak najszybciej wykona wyrok Trybunału. Jak powiedziała w piątek szefowa KE, system dyscyplinarny sędziów musi zostać zmieniony, a sędziowie odwołani niezgodnie z prawem muszą zostać przywróceni do pracy.
- Mamy przed sobą długą drogę; droga ta jest połączeniem dialogu, odpowiedzi prawnej i konkretnych działań na rzecz przywrócenia niezawisłości sądownictwa - powiedziała Ursula von der Leyen.