Saga transferowa z Leo Messim dobiega końca. Były piłkarz Barcelony oraz PSG postanowił odrzucić wartą 400 mln euro za sezon ofertę z Arabii Saudyjskiej i przejdzie do Interu Miami, którego właścicielem jest David Beckham.
Tę informację podał na Twitterze m.in. hiszpański dziennikarz Guillem Balague. To samo twierdzą Gerard Romero czy Matteo Moretto.
Mistrz świata z Kataru zadecydował, że nie wróci do Katalonii, gdzie spędził zdecydowanie największą część swojej kariery.
Messi w Miami. Zarobki w MLS
Według informacji "The Athletic" dużą rolę w ściągnięciu Messiego do USA odegrało Apple. Messi ma otrzymywać udział w przychodach generowanych przez nowych subskrybentów MLS Season Pass, ligowego pakietu streamingowego na Apple TV +. Przypomnijmy, że Apple oraz MLS związały się 10-letnią umową o wartości 2,5 mld dol.
W transfer włączy się również Adidas, który jest związany z MLS od 1996 r. oraz dostarcza sprzęt samemu Messiemu. Argentyńczyk w 2017 r. podpisał dożywotnią umowę z niemieckim producentem. Messi ma także otrzymywać część zysków od Adidasa, które będą wynikać ze współpracy firmy z MLS.
Ponadto, jak twierdzą źródła "The Athletic" umowa Messiego prawdopodobnie będzie zawierać opcję zakupu procentu drużyny MLS po zakończeniu jego kariery w USA. Przypominałoby to kontrakt Davida Beckhama z LA Galaxy, który dawał mu opcję zakupu drużyny MLS za 25 mln dol. Ostatecznie powstało Inter Miami.
Obecnie najlepiej zarabiającym piłkarzem Interu Miami jest Gonzalo Higuain. Były piłkarz m.in. Realu Madryt i Juventusu zarabia tam 5,8 mln dol. za sezon.