Według niego zmiana sposobu finansowania mediów publicznych może obowiązywać od nowej kadencji.
- Nowym systemem będzie najprawdopodobniej finansowanie bezpośrednio z budżetu państwa. Ono ma duże zalety, jeżeli będą spełnione pewne warunki, a zwłaszcza ten warunek, żeby ta kwota przeznaczona na media publiczne była określona w ustawie jako część, ułamek PKB - mówił w Polskim Radiu Czabański. Jak przekonywał, wówczas kolejne rządy nie miałyby pokusy, by zmniejszać finansowanie.
Precyzował, że chodzi np. o 0,2 proc. PKB, czyli 3-3,5 mld zł rocznie. - Telewizję, jej oddziały regionalne, Polskie Radio oraz stacje regionalne Polskiego Radia. Jeżeli takie rozwiązanie byłoby przyjęte, to fundament finansowy mediów publicznych będzie trwały, pozwalający na rozwój - dodał szef Rady.
Zobacz: Ekspert: "Zrównoważony budżet pomoże PiS wygrać wybory"
Czabański, jednocześnie poseł PiS, zaproponował także zadośćuczynienie dla ludzi, którzy do tej pory płacili abonament radiowo-telewizyjny, bo - jak mówił - oni doceniają media publiczne i nie zrażają się "próbami destrukcji systemu abonamentowego". - Trzeba tym ludziom dać satysfakcję za te lata płacenia abonamentu - powiedział.
Prawo i Sprawiedliwość od trzech lat zasila media publiczne pieniędzmi z budżetu. Jest to rekompensata za zwolnienia z obowiązku opłacania abonamentu RTV i wynika z ustaw. Z każdym rokiem są to wyższe kwoty (307 mln zł w 2017 r., 673 mln zł w 2018 r., a do końca tego roku będzie 1,26 mld zł). Dla porównania: wpływy z abonamentu wyniosły 697 mln zł w 2017 r., 741 mln w 2018 r., a na ten rok prognozuje się 650 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl