46,50 zł - dokładnie tyle za 11-godzin parkowania w Warszawie musiała zapłacić pielęgniarka, która przyjechała do pracy w Szpitalu Klinicznym im. A. Mazowieckiej.
"Przez pierwsze dwie godziny muszę pracować, żeby zarobić na parking" - pisze na grupie w mediach społecznościowych.
Jeśli macie przykład cen i paragonów, które Was zaskoczyły, przesyłajcie je nam przez #dziejesie.
Pod koniec marca zeszłego roku warszawski ratusz zrezygnował z pobierania opłat od medyków parkujących w pobliżu szpitali i przychodni.
Jak tłumaczył prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, personel szpitali "stał na pierwszej linii frontu" walki z pandemią i taka decyzja ułatwiała im codzienną pracę.
Po 15 miesiącach obowiązywania ulga została jednak zniesiona.
"W związku z realizowanym przez rząd Narodowym Programem Szczepień przeciwko COVID-19, pracownicy podmiotów leczniczych – jako zaliczeni do grupy zerowej - mieli możliwość zaszczepienia się w pierwszej kolejności, począwszy od 27 grudnia 2020 roku, a inne osoby - sukcesywnie począwszy od 25 stycznia 2021 roku. Obecnie szczepione są wszystkie chętne osoby, które najpóźniej w dniu 7 czerwca ukończyły 12 lat" - czytamy w uzasadnieniu uchwały, podjętej przez radę miejską.
Jak tłumaczy ratusz, obłożenie strefy płatnego parkowania w znacznym stopniu powróciły do poziomu sprzed epidemii.
Ponad 8 tysięcy pojazdów, którymi przyjeżdżali pracownicy medyczni i za darmo korzystali z miejsc parkingowych, "w znacznym stopniu zaburza prawidłowe działanie strefy i obniża efektywność jej funkcjonowania".