Firma proponowała między innymi stawki 1800-2700 zł brutto za pracę na pół, trzy czwarte etatu w ramach umowy zlecenie na stanowisku asystenta/ki ds. wsparcia IT. Minimalna stawka godzinowa wynosi obecnie 22,80 zł brutto. Etat wynosi średnio 168 godzin miesięcznie, a zatem Kancelaria Mentzen proponowała 21,43 zł brutto za godzinę. To stawka niższa od ustawowej płacy minimalnej - wylicza Związkowa Alternatywa.
Kontrola PIP u Mentzena
Jeszcze niższe stawki Kancelaria Mentzen oferowała na stanowisku "praktykantki w dziale doradztwa podatkowego". Stawki wynosiły tu zaledwie 1500-2500 zł brutto za miesiąc, a pracodawca pisał, że chodzi o pracę na pełnym etacie lub jego części - informują związkowcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biorąc pod uwagę wysokie oczekiwania pracodawcy i szeroki zakres obowiązków, trudno zrozumieć, dlaczego pracowników na tym stanowisku nazywa się"praktykantami/stażystami". Wydaje się, że chodzi tu raczej o próbę celowego ominięcia prawa pracy i zaniżenia standardów płacowych - przekonuje Związkowa Alternatywa.
- Wielu zwolenników Mentzena krytykuje nas za składanie "donosów" do PIP, tymczasem chodzi tu o obronę praw, które dotyczą wielu milionów obywateli. Lider Konfederacji jest osobą publiczną, a zarazem wzorem dla wielu, szczególnie młodych, ludzi. Promowanie bezprawnych rodzajów umów jest w tym kontekście tym bardziej naganne - przekonuje Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.
Tak Mentzen szukał pracowników
"Wysoko rozwinięte umiejętności interpersonalne, analityczne myślenie, skrupulatność, wysokie poczucie odpowiedzialności, bardzo dobra organizacja pracy własnej oraz umiejętność pracy pod presją czasu, gotowość do pracy ponad normę" - to kilka z wymagań, jakich oczekiwano od nowego pracownika w Kancelarii Mentzen w Toruniu. W ogłoszeniu o pracę oferowano od 3 do 3,5 tys. zł brutto.
- O wynagrodzeniach decyduje popyt i podaż na pracę. Zwyczajny mechanizm rynkowy. Jeżeli ktoś ma problem ze znalezieniem pracowników przy pewnym wynagrodzeniu, to podnosi proponowaną stawkę. Jeżeli nie ma problemu, to znaczy, że stawka jest rynkowa. Jeżeli ktoś uważa, że 3500 zł dla studenta na stanowisku asystenta w administracji w Toruniu to niska stawka, to znaczy, że kompletnie nie zna rynku. O czym świadczy multum kandydatów do pracy na krytykowane ogłoszenie i wysoki poziom ludzi tu pracujących - odpowiadał krytykom Sławomir Mentzen na Facebooku.
- Nie znam się? To załóż firmę, płać 5 tysięcy na start asystentowi w administracji i wygryź mnie z rynku. Powodzenia życzę - dodał.