Już wkrótce policyjne samochody będą wyglądały inaczej niż dziś. Dotychczas dwukolorowe – niebieskie i srebrne, zyskają rzucające się w oczy, żółte pasy. Nowy kolor znajdzie się zarówno na masce, jak i z obu boków i z tyłu samochodu.
Policja dysponuje 22 tysiącami samochodów. Jak wyjaśnił w rozmowie z TVN24 inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik komendanta głównego policji, pojazdy będą przechodziły metamorfozę stopniowo. Wszystkie nowe samochody będą już we wszystkich "oficjalnych" kolorach.
Pomysł wyszedł z dwóch ministerstw: spraw wewnętrznych i administracji oraz obrony narodowej.
Nowym elementem aut będzie również sentencja "Pomagamy i Chronimy". Hasło nie jest dziełem przypadku: w 2016 r. wygrało ono konkurs zorganizowany przez ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Hasło nawiązuje do motto policji z Los Angeles.
Dzięki jaskrawemu kolorowi policyjne auta mają być lepiej widoczne na drogach.
- Zmiana korzystnie wpłynie na zwiększenie rozpoznawalności oznakowanych pojazdów policji, w konsekwencji poprawi bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego - napisali autorzy rozporządzenia.
TVN24 przypomina, że policyjną flotę w 2018 r. wzięła pod lupę Najwyższa Izba Kontroli. Wiek i stan samochodów inspektorzy ocenili wtedy negatywnie. Co czwarty radiowóz miał przejechane ponad 200 tysięcy kilometrów, co siódmy nie powinien wyjeżdżać na drogi.
Nie ma wątpliwości, że policjanci chcieliby jeździć lepszymi samochodami, ale to wymagałoby nakładów nawet 200 milionów złotych rocznie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl