W środę 8 grudnia 2021 roku policjanci zapukali do drzwi trzech mieszkańców Warszawy: dwóch 62-latków i 56-letniej żony jednego z nich. Osoby te zarządzały firmą deweloperską. Rzecz w tym, że oferowane mieszkania nigdy nie zostały oddane do użytku.
Co więcej, firma była w bardzo słabej kondycji finansowej, ale osoby te poświadczały nieprawdę w dokumentacji, potwierdzając swoją wypłacalność.
Upadłość i brak szans na własne M
Pierwsze lokale miały zostać oddane do użytku już pod koniec 2015 roku. Firma otrzymała pieniądze od nabywców, ale ci nie mieli się gdzie wprowadzić. Przedsiębiorstwo ogłosiło upadłość i rozpoczęta budowa stanęła. Policja szacuje, że oszukano 160 osób, miały one stracić blisko 53 miliony złotych.
Czytaj także: Spłacają kredyty, deweloper bankrutuje, a mieszkania niszczeją. "To po prostu oszustwo"
Troje podejrzanych usłyszało zarzuty oszustwa i poświadczenia nieprawdy. Grozi im do 10 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec nich poręczenie majątkowe na łączną kwotę 2 milionów złotych oraz zakaz opuszczania kraju.
Policja przestrzega: sprawdzajmy deweloperów
Policja w komunikacie przypomina, by kupujący mieszkanie najpierw sprawdzili kondycję dewelopera. Przede wszystkim powinniśmy upewnić się, czy firma taka widnieje w Krajowym Rejestrze Sądowym i czy przynależy do Polskiego Związku Firm Deweloperskich – radzi policja. Warto również poszukać np. w internecie informacji o jej poprzednich realizacjach i sprawdzić opinie o niej innych klientów.