Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Izdebska-Białka
|

Miarka się przebrała. Przedstawiciele branży drzewnej będą pikietować pod oknami premiera

223
Podziel się:

Długo apelowali, słali listy do premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa Jarosława Kaczyńskiego czy do Lasów Państwowych. Bez efektów. W piątek pod Kancelarią Premiera zbiorą się przedstawiciele branży drzewnej. Będą protestować przeciwko nowym zasadom sprzedaży drewna, domagają się też zmniejszenia eksportu lub w ogóle zakazu eksportu tego, jak mówią, strategicznego surowca.

Miarka się przebrała. Przedstawiciele branży drzewnej będą pikietować pod oknami premiera
Zagraniczni pośrednicy wykupują polskie drewno (Adobe Stock)

Pikieta ma odbyć się w piątek 15 października pod Kancelarią Premiera. "Zapraszamy wszystkich, którzy chcą wyrazić swój sprzeciw przeciw polityce rządu i Lasów Państwowych niszczącej polski przemysł drzewny" – czytamy na stronie Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego. "Nie godzimy się na traktowanie naszej branży w sposób urągający wszelkim zasadom współpracy i wzajemnego szacunku".

- Powodem protestu są nowe zasady sprzedaży drewna wprowadzone bez konsultacji z przemysłem drzewnym mimo wcześniejszych zapowiedzi. Do tego są mało przejrzyste, nie dają szans na ustabilizowanie rynku surowca drzewnego w związku z stale rosnącymi cenami – tłumaczy Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, zapytana przez money.pl o powody planowanej pikiety.

Drewno wyjeżdża z Polski, a my mamy drożyznę

Przedstawiciele branży już wcześniej alarmowali, że zaproponowany przez Lasy Państwowe system sprzedaży drewna na 2022 r. to - jak twierdzą - "katastrofa" oraz że "pogłębi on problemy polskiego przemysłu drzewnego".

Zobacz także: Protest medyków. Sporne głosy o negocjacjach z rządem. „Jesteśmy coraz bliżej”

Branża krytykuje zmianę udziału drewna, jakie jest kupowane przez przemysł na Portalu Leśno-Drzewnym i na aukcjach. Zgodnie z nowymi zasadami w 2022 r. ilość drewna nabywana na portalu przez klientów z historią zakupu spadnie z 80 do 70 proc. Pozostała pula, czyli 30 proc., zostanie skierowana na aukcje. Skierowanie większej puli drewna na aukcje może spowodować, jak obawia się branża, że wiele firm, bez historii zakupów, może zostać przebite przez przedsiębiorców zajmujących się skupowaniem drewna i jego wywozem na granicę.

- Będzie brakowało nam drewna i będzie ono dalej drogie, współczuję konsumentom, którzy budują dom - tak o konsekwencjach mówił jeszcze we wrześniu na konferencji Marek Kubiak z PIGPD. W money.pl też pisaliśmy, że ceny w ciągu ostatniego roku podskoczyły nawet o 300 proc.

Kryzys na rynku drzewnym wywołany jest zapotrzebowaniem na drewno w Stanach Zjednoczonych i Chinach. Zgodnie z szacunkami przekazanymi przez Izbę Gospodarczą Przemysłu Drzewnego, w tym roku z kraju może wyjechać nawet ok. 4 mln m sześc. surowca drzewnego.

Branża apelowała do rządu o ograniczenie eksportu drewna z Polski, ale bez skutku. Jeszcze w czerwcu PIGPD przystąpiła do koalicji europejskich stowarzyszeń drzewnych domagających się wprowadzenia całkowitego zakazu eksportu drewna do Chin z terenu Unii Europejskiej.

Lasy Państwowe mówią: to nie nasza wina

Do zarzutów organizacji i przedsiębiorców z branży leśnej już wcześniej odniosły się Lasy Państwowe, tłumacząc, że nie mają wpływu ani na eksport, ani na ceny.

- Lasy Państwowe nie mają wpływu ani nie ponoszą odpowiedzialności za działania prywatnych podmiotów gospodarczych z branży leśnej, skutkujących wzrostem cen drewna oraz produktów i półproduktów drewnianych na wolnym rynku. Lasy nie mają również wpływu ani nie odpowiadają za wielkość eksportu drewna - podkreślono w informacji LP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(223)
WYRÓŻNIONE
Dojni tną
3 lata temu
drzewostany które oszczędzili zaborcy i okupanci. Wstałeś już z kolan ciemny ludu?
Edek
3 lata temu
Leśnicy rabunkowo wycinają lasy, sprzedają je chińczykom, żeby mieć za co kupować wille po 5% wartości.
Tomek.D
3 lata temu
Popieram. Niech przestana eksportować POLSKIE drewno za granice a problem drogiego surowca sam zniknie. Lecz ktoś na sprzedaży drewna robi niezły interes. A drobny stolarzu lub przedsiębiorco pocałuj nas w dupę. Taka jest teraz Polska rzeczywistość. Smutne lecz prawdziwe.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (223)
amadeo
3 lata temu
Całe drewno powinno być sprzedane na aukcji , to wtedy byłby prawdziwie wolny rynek. A tak to tartaki 80% drewna dostały od Państwa w cenie 200zł ale już sprzedawały tarcicę po 1500zł, zaraz wejdzie na nasz rynek tańsza tarcica zagraniczna i będzie pozamiatane
Niemiec.
3 lata temu
Co do "Przemysłu drzewnego", pytanie proste, który z was nie eksportuje, który z was nie importuje taniego drewna z zagranicy? Gospodarkę planową mieliśmy i przeżyli. A co pozostało? Puste sklepy z octem i groszkiem konserwowym. Takiej gospodarki nie chcemy!
Niemiec.
3 lata temu
Branża drzewna, dobra nazwa, nie ulega watpliwości...gospodarka leśna i Lasy Państwowe to gwarant , że nie zrobią z polskim lasem to co chciała zrobić PO i SLD...oddać "braciom". Ale zaskakuje mnie ta agresywność i "podstawianie" niby to faktów. Polska ma lasy gospodarcze, inaczej produkcyjne , i te należy używać , wycinać jak rolnik zboże. Mamy dość Parków Narodowych, mamy piękną tradycję ochrony lasów, więc zostawcie to specjalistom.
HALINA
3 lata temu
Niech mi ktoś wytłumaczy : zezwolenia na wycinkę, wydaje firma Lasy Państwowe, które są MONOPOLISTĄ!Ten twór właśnie, wie jakie są możliwości biologiczne lasu i ONI twierdzą, że nie mają wpływu na handel drewnem???
leśny
3 lata temu
Ta sama branża nie widzi problemu z przywozem taniego drewna z Czech i Słowacji, więc o co chodzi? Przecież taniej jest za granicą, nawet licząc koszty transportu więc tam kupujmy.Trzymajmy się jakiś zasad...
...
Następna strona