Dziewięćdziesięciotysięczne Jastrzębie-Zdrój jest największym miastem w Polsce, które nie posiada pasażerskiego połączenia kolejowego. - Jastrzębie jest symbolicznym przykładem tego, co działo się z polską koleją w latach 90-tych. Wszyscy mówimy o zjawisku zwijania się w kolei. Wówczas postawiono na rentowność zamiast patrzeć na kolej i szerzej na transport jako ważne zadanie publiczne - tłumaczy Michał Woś.
Jak wyjaśnia, kolej przegrała z przewoźnikami prywatnymi, którzy busami byli w stanie przewozić pasażerów z miasta do Katowic w ciągu 60 minut, nie ponad 2 godzin, jak to miało miejsce w przypadku kolei.
Przywrócenie połączenia kolejowego, według deklaracji wicemarszałka województwa śląskiego, to kwestia najbliższych kilku lat. Do końca tego roku przygotowane ma zostać studium wykonalności, które wskaże najkorzystniejszy wariant inwestycji zachowaniem nieprzekraczalnego czasu 60-minutowego czasu dojazdy z Jastrzębia-Zdroju do Katowic.
- Ta sprawa jednoczy samorząd, posłów i rząd - dodaje Woś.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl