Michaił Chodorkowski to były oligarcha, który został skazany na 9 lat pozbawienia wolności oficjalnie za nieprawidłowości przy prywatyzacji przedsiębiorstw. Jednak działacze praw człowieka uznają, Chodorkowskiego za więźnia politycznego. Został on ułaskawiony przed Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi w 2013 roku, a następnie opuścił Rosję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnim czasie udzielił on obszernego wywiadu dla Piersa Morgana w związku ze śmiercią Aleksieja Nawalnego, najważniejszą postacią rosyjskiej opozycji. Chodorkowski został zapytany m.in. o to, co powinien zrobić Zachód, a także o to, czy Putinowi można ufać.
Putin ma mentalność gangstera - zauważa były oligarcha
Przede wszystkim Chodorkowski na pytanie, czy Putinowi można wierzyć wskazał, że był moment, kiedy to prezydent Rosji dotrzymywał swojego słowa. - Dziś jednak nie polegałbym na tym co mówi. To człowiek o mentalności mafijnej i jeśli jest ktoś, czyje zdanie Putin musi szanować, to będzie to robić. Putin jednak już nikogo nie szanuje - powiedział Chodorkowski.
Czy Zachód jest "za delikatny" dla Putina? - Myślę, że Putin jest przekonany, że Zachód jest słaby. Uważa, że jeśli zaatakuje państwo NATO, to nie będzie żadnej reakcji, a sojusz się rozpadnie. Co więcej, Putin nie ma kogo szanować na Zachodzie i jest to ryzykowana sytuacja. - przekazał. Dodał, że na to wpłynęło zachowanie krajów zachodnich.
Według Chodorowskiego Zachód popełnił dwa poważne błędy. Pierwszy z nich polegał na tym, że liderzy krajów dzwonili do niego z gratulacjami po wygranych wyborach. Drugim błędem był za to brak reakcji na aneksję Krymu w 2014 roku.
Z tego też powodu Chodorkowski apeluje do liderów Zachodu, aby ci po kolejnych wyborach, które wygra Putin, nie legitymizowali go. To ma ogromne znaczenie dla Rosjan, czy Zachód uznaje Putina za prezydenta, czy nie. Zaznaczył, że kraje muszą pokazać i podkreślić swoją siłę, gdyż z Putinem trzeba "rozmawiać jak z gangsterem".
Jakie są natomiast szansę na to, że Putin użyje broni jądrowej? Chodorkowski uważa, że prezydent Rosji nie użyje broni jądrowej, jeśli sam nie poczuje, że jego życie jest zagrożone, natomiast konflikt na Ukrainie jest oddalony od niego samego.
W tej sytuacji Putin nie musi używać broni jądrowej, gdyż wygrywa ten konflikt z użyciem broni konwencjonalnej. Zachód nie jest bowiem gotowy, aby zrozumieć powagę zagrożenia i nie produkuje wystarczającej liczby uzbrojenia - wskazał w wywiadzie Chodorkowski.