W money.pl informowaliśmy o zwołanym nagle spotkaniu Rady Mediów Narodowych w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. W proponowanym porządku obrad znalazły się m.in. "omówienie sytuacji w spółkach mediów publicznych" i "sprawy różne". Dobę później wyjaśniło się, jak należy rozumieć te dwa terminy.
Dwuwładza w TVP. Adamczyk powołany na prezesa
Członkowie Rady zebrali się o godz. 17. Już kilkadziesiąt minut później zasiadająca w gremium Joanna Lichocka poinformowała w serwisie X o decyzji RMN w sprawie obsadzenia stanowiska prezesa zarządu Telewizji Polskiej.
Rada Mediów Narodowych powołała Michała Adamczyka na prezesa TVP. Jego głównym zadaniem jest przywrócenie ładu korporacyjnego i zatrzymanie działań na szkodę spółki. Mamy nadzieję, że minister kultury zaprzestanie łamania prawa – napisała członkini Rady.
Wirtualna Polska potwierdziła tę informację u Marka Rutki, innego członka RMN. To oznacza chaos decyzyjny w TVP. W spółce bowiem funkcjonuje już inny zarząd, którego prezesem jest Tomasz Sygut, a powołała go rada nadzorcza z nadania ministra kultury.
Chaos w TVP
W zeszłym tygodniu resort kultury podał, że nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dotychczasowych prezesów zarządów: Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i ich rady nadzorcze. Szef resortu kultury powołał nowe rady nadzorcze spółek, a one wybrały nowe zarządy. Ministerstwo wyjaśniło, że to następstwo uchwały Sejmu, w której posłowie wezwali Skarb Państwa do przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.
Jednak na początku obecnego tygodnia Maciej Łopiński w liście opublikowanym na mediach społecznościowych przekazał, że 24 grudnia został powołany na p.o. prezesa TVP w związku z rezygnacją Mateusza Matyszkowicza. Decyzję tę podjęła poprzednia rada nadzorcza, w której on sam zasiadał. Teraz to jego właśnie zastąpić ma Michał Adamczyk.
Od tej decyzji odcina się mecenas Piotr Zemła, szef rady nadzorczej TVP powołanej przez Bartłomieja Sienkiewicza. – Nie przypominam sobie, żebyśmy uchwalali jakikolwiek dokument w tej sprawie – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską i zaznaczył, że prezesem pozostaje Tomasz Sygut.
Zresztą na decyzję poprzedniej rady nadzorczej zareagował też Bartłomiej Sienkiewicz. Minister kultury i dziedzictwa narodowego oświadczył, że uchwała odwołanej rady nadzorczej jest prawnie bezskuteczna, gdyż podjął ją organ już nieistniejący.