Po zakończeniu wyjazdowego posiedzenia klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w Pułtusku dziennikarze pytali polityków Zjednoczonej Prawicy o przyszłość Michała Dworczyka w rządzie. W ostatnich dniach w mediach pojawiło się sporo informacji o tym, że szef KPRM zrezygnuje w najbliższych dniach ze stanowiska.
Michał Dworczyk odchodzi z rządu
Do kwestii zmian kadrowych zdecydował się odnieść Ryszard Terlecki. - Mówiłem o tym, że nie będzie zmiany na stanowisku premiera, ponieważ pojawiły się takie medialne spekulacje. Natomiast prezes też stanowczo powiedział i powtarzał kilkakrotnie na posiedzeniach prezydium Komitetu Politycznego, że wszyscy zajmujący jakiekolwiek kierownicze stanowiska w rządzie czy w partii muszą być do dyspozycji. Jeżeli ich praca zostanie uznana za niewystarczająco skuteczną, to muszą się liczyć ze zmianą - mówił szef klubu PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarze jednak nie odpuszczali i dopytywali wicemarszałka Sejmu o przyszłość Michała Dworczyka w rządzie. Ryszard Terlecki w końcu ogłosił, że szef KPRM rozstaje się z rządem.
Z tego, co wiem, pan minister Dworczyk złożył rezygnację ze swojej funkcji - stwierdził Ryszard Terlecki. Po chwili doprecyzował: "złożył albo złoży w najbliższym czasie".
Wizerunkowe obciążenie dla rządu
Michał Dworczyk w ostatnich tygodniach stał się wizerunkowym obciążeniem dla Prawa i Sprawiedliwości. Po wycieku e-maili z jego prywatnej skrzynki opinia publiczna mogła poznać, jak wyglądają kulisy rządzenia państwem. Szczególnie że polityk w sierpniu przyznał, że wiadomości są "w części prawdziwe".
TVN24 niedawno opublikował również reportaż, że którego wynika, że Michał Dworczyk miał blokować kontrolę składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej w imię politycznej rozgrywki.