Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Miedziaki do likwidacji? Są drogie i często zbędne

257
Podziel się:

W obiegu jest ponad 10 mld zł w jedno- i dwugroszówkach. Co absurdalne, ich produkcja jest droższa od nominalnej wartości. A do tego Polacy niechętnie nimi płacą. Wraca temat likwidacji bilonów o najniższych nominałach.

Problematyczne groszówki. Niechętnie nimi płacimy, a stale rośnie ich liczba
Problematyczne groszówki. Niechętnie nimi płacimy, a stale rośnie ich liczba (PAP, Grzegorz Michałowski)

Na koniec półrocza w Polsce w obiegu było 7,061 mld jednogroszówek i 3,239 mld dwugroszówek - łącznie blisko 5 mld więcej niż jeszcze 10 lat temu. Ich liczba stale rośnie, bo często zalegają po szufladach czy są gubione. Dlatego wraca temat rezygnacji z monet o najniższych nominałach.

Jak podaje WNP.PL, kolejne kraje się na to decydują - ostatnio Belgia. Od grudnia znikną tam jedno- i dwucentówki, bilon będzie zaczynał się od 5 eurocentów. To wymusi uśrednienie cen, sprzedawcy będą musieli je zaokrąglić. W przypadku jednego lub dwóch centów – w dół, od 3 centów – w górę. Co ciekawe, popularne końcówki cen "99" nie znikną z internetu. Płacąc online nadal będzie obowiązywało rozliczenie co do jednego centa.

Wcześniej na podobny ruch zdecydowały się m.in.: Czechy, Dania, Holandia, Izrael, Rosja czy Szwecja. Ekonomiści przekonuję, że nie wywołało to żadnych negatywnych skutków.

Zobacz także: Obejrzyj: Zagraniczne wakacje. Karta czy gotówka?

Test na powagę bilonu o najmniejszych nominałach w lutym przeprowadził mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego. Miał zapłacić 750 zł kosztów sądowych, postanowił to zrobić za pomocą 1-, 2- i 5-groszowych monet. Przyniósł je w dwóch workach, po 10 kg każdy. Kasjerka odmówiła ich przyjęcia, więc wezwał policję. Ta przyznała mu rację, więc w sądzie przystąpiono do liczenia. 7 osobom zajęło to aż 5 godzin.

Problem z miedziakami ma też państwo, a ściślej - NBP. Musi ciągle je dorabiać, bo te, które są już w obiegu, najczęściej trafiają do szuflad, słoików albo są po prostu gubione. Tylko w ciągu roku przybyło 398 mln monet jednogroszowych oraz 150 mln dwugroszowych.

Najbardziej absurdalne jest jednak to, że miedziaki stanowią aż 54,8 proc. wszystkich monet w obiegu (jest ich 10,3 mld na 18,8 mld monet łącznie), a mają zdecydowanie niższą wartość łączną niż pozostałe monety czy banknoty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(257)
WYRÓŻNIONE
Zolatn
5 lata temu
Za PRLu- tak było, że podkładki pod gwoździe do przybijania papy na dachu były droższe niż 1 zł. Więc ludzie przybijali jednozłotówki.
amraam
5 lata temu
Tak naprawdę to jest kolejny myk żeby podnieść ceny wszystkiego. Bo, oczywiście, po likwidacji bilonu, ceny zostaną zaokrąglone w górę. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości
Aaaa
5 lata temu
Nareszcie mądry pomysł
NAJNOWSZE KOMENTARZE (257)
Pit
5 lata temu
Pracuje w sklepie i problemem jest to że nikt nie che szukać w portfelu drobnych by na przykład zapłacić za bułkę 0.75 gr tylko dają 1 lub 2 lub 5 a gdy się człowiek zapyta o grosze to nikt nie ma to ciekawe cóż nimi robią? Gdyby każdy za drobne zakupy płacił jak sama nazwa wskazuje drobnymi to by nie trzeba było produkować, wystarczy pomyśleć. No ale wygodniej iść bez portfela po bułkę z papierkiem..... Polska niestety krajem Januszy i Grazynek słabo domyślnych
pis won
5 lata temu
Czyli kolejne podwyżki. Bo chyba nikt trzeźwo myślący nie ma wątpliwości, że ceny będą zaokrąglone W GÓRĘ.
xvs535
5 lata temu
To żaden argument, że się nie opłaca. Wysokie nominały opłacają sie bardzo, a zadaniem NBP jest emisja pieniadza- nie sprzedaż pieniądza
xvs535
5 lata temu
To żaden argument, że się nie opłaca. Wysokie nominały opłacają sie bardzo, a zadaniem NBP jest emisja pieniadza- nie sprzedaż pieniądza
xvs535
5 lata temu
To żaden argument, że się nie opłaca. Wysokie nominały opłacają sie bardzo, a zadaniem NBP jest emisja pieniadza- nie sprzedaż pieniądza
...
Następna strona