Co ma zrobić dyrektor, jeśli rodzic nie wyraża zgody na mierzenie dziecku temperatury? – dopytywali ministra dziennikarze. Pojawiają się bowiem informacje, że niektórzy rodzice dostarczają szkołom oświadczenia, w których nie zgadzają się, by ich dzieciom mierzono temperaturę, dezynfekowano ręce i by musiały nosić maseczki.
- A jeśli jest opór rodziców, jeśli nie chcą mierzyć gorączki dziecku, niech to dziecko wejdzie do szkoły, trudno. Ale jak będą objawy, rodzic będzie wzywany do szkoły - powiedział minister edukacji. Dodał też, że dziecko nie musi dezynfekować rąk, ale może umyć je w toalecie.
- Mierzenie temperatury nie jest obowiązkiem wprowadzonym na poziomie ministerialnym – powiedział minister Dariusz Piontkowski na konferencji. Zaznaczył jednak, że jeśli wprowadzają go dyrektorzy w regulaminach, to takich regulaminów należy przestrzegać.
Minister Piontkowski powiedział też, że jeśli dziecko będzie miało objawy chorobowe, to nie powinno być wpuszczone na teren szkoły, nawet jak nie będzie mu zmierzona temperatura.
Czytaj także: Niemieckie szkoły działają już od miesiąca. "Po pierwsze, nie panikować. Po drugie - nosić maseczkę"