Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

"Mieszkania wracają do oferty". Eksperci mówią o anomalii na rynku

12
Podziel się:

Sprzedaż mieszkań w siedmiu największych miastach w Polsce wzrosła w lutym i wyniosła 4,6 tys. Zdaniem ekspertów ten wzrost zaskakuje. "Źródłem anomalii są najczęściej mieszkania, które wracają do oferty, czyli te, które zostały zarezerwowane" - tłumaczą analitycy z Otodom.

"Mieszkania wracają do oferty". Eksperci mówią o anomalii na rynku
Sprzedaż mieszkań w siedmiu największych miastach w Polsce wzrosła w lutym (PAP, Darek Delmanowicz)

W ocenie Otodom poziom sprzedaży mieszkań deweloperskich stabilizuje się na poziomie ok. 4,4 tys. miesięcznie.

Jak podano, na koniec lutego łączna oferta deweloperska w Katowicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Trójmieście, Warszawie i we Wrocławiu była o blisko 3 proc. wyższa niż w styczniu i wyniosła 41,2 tys. lokali. To o 8 proc. mniej niż w lutym 2023 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Wzrost w lutym o ponad tysiąc lokali oferty deweloperów w porównaniu ze styczniem, zaskakuje ekspertów. Na pierwszy rzut oka nie znajduje bowiem uzasadnienia w nadwyżce liczby mieszkań wprowadzonych do sprzedaży i sprzedanych przez firmy deweloperskie w lutym. Na 7 największych rynkach deweloperzy wprowadzili do sprzedaży zaledwie kilkadziesiąt mieszkań więcej niż sprzedali. Skąd zatem wziął się wzrost liczby oferowanych przez nich mieszkań?

- Źródłem takich anomalii są najczęściej mieszkania, które wracają do oferty, czyli te, które we wcześniejszym okresie zostały zarezerwowane lub sprzedane. Tak też było w lutym, kiedy niemal 800 lokali zarezerwowanych przez klientów w poprzednich miesiącach, zasiliło ponownie ofertę deweloperów - wyjaśnia Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań Otodom Analytics.

Gdańsk, Kraków i Warszawa najdroższymi miastami w Polsce

Pod względem liczby wprowadzonych do sprzedaży lokali deweloperskich na pierwszym miejscu znalazła się Warszawa, a na drugim Poznań.

Natomiast W Krakowie od początku roku widoczny jest spadek aktywności deweloperskiej. W styczniu i w lutym do oferty w mieście dołączyło w sumie nieco ponad tysiąc lokali. A to zdecydowanie za mało na potrzeby tak dużego rynku. Równocześnie poziom sprzedaży w Krakowie nie należy do imponujących (poniżej 600 mieszkań w lutym), co może wynikać nie tyle z niechęci klientów do zakupów, ale z niskiego poziomu oferty - czytamy w analizie Otodom.

W lutym widać było stopniową poprawę w miastach, w których sytuacja była trudna.

Gdyby sprzedaż utrzymała się na poziomie z ostatnich trzech miesięcy, a do oferty nie trafiały nowe projekty, nadal najszybciej wyczerpałaby się ona w Warszawie (2,3 kw.) oraz w Krakowie (2,4 kw.). To jednak odpowiednio o 0,5 kw. i 1 kw. dłużej niż we wrześniu 2023 roku - oceniają eksperci.

Większe ryzyko nadpodaży mieszkań deweloperskich widać było przede wszystkim na łódzkim rynku, na którym oferta przy poziomie sprzedaży z ostatnich trzech miesięcy wystarczyłaby na półtora roku.

Zdaniem ekspertów poprawa sytuacji na rynku pociągnęła za sobą dalsze wzrosty cen.

Do grona miast, w których trzeba zapłacić średnio powyżej 15 tys. zł/mkw., dołączył Kraków. Tym samym obok Warszawy (średnio 16,5 tys. zł/mkw.) i Gdańska ( 15,1 tys. zł/mkw.) stał się jedną z najdroższych lokalizacji w Polsce.

Czekasz na spadki cen? "Nie mam dobrych wiadomości"

Katarzyna Kuniewicz ocenia, że dalszym wzrostom cen mieszkań będzie sprzyjała m.in. zmiana warunków technicznych, które wejdą w życie w 2024 r. Ekspertka nie ma dobrych wiadomości dla tych, którzy rozważając zakup mieszkania, czekają na spadki cen.

- Wnioski z analizy cen mieszkań w inwestycjach deweloperskich wprowadzanych do sprzedaży w lutym w największych polskich miastach są jednoznaczne. Na wszystkich analizowanych rynkach mieszkania we wprowadzonych w lutym projektach były droższe od tych, które były już oferowane. Zmiana warunków technicznych, której wejście w życie w 2024 roku jest przesądzone, będzie niestety sprzyjała dalszym wzrostom - podkreśla Kuniewicz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
Free
8 miesięcy temu
Tylko współczuć tym którzy ulegli modzie reklamie i połakomili się na kredyty hipoteczne i mają do spłaty miliony za kawalerki lub prawie kilka milionów za mieszkania odrobinę większe . Wy i Wasze dzieci będą niewolnikami banków, bo każdy zarobiony grosz będzie szedł na raty a nie na edukację turystykę czy inne ważniejsze rzeczy jak życie.
Mamin cyc
8 miesięcy temu
Ja tam wolę u mamusi mieszkać. W dodatku obiad mam za friko. xD Bez sensu kupować mieszkanie.
Jan
8 miesięcy temu
Jak państwo przestanie dopłacać deweloperom z naszych podatków to nie będą miały znaczenia nowe warunki techniczne ani drożyzna materiałów budowlanych (patrz niemcy) ceny polecą w dół.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
Zastanów się
8 miesięcy temu
Inwestujesz oszczędności w mieszkanie? Ubezpieczenie nie obejmuje czasu wojny. Na Litwie już nie kupują mieszkań
Małostkowy
8 miesięcy temu
Z Home Group Black na Śląsku bez obaw – mieszkanie było gotowe na czas, bez żadnych problemów.
Conan
8 miesięcy temu
Burzuje pijawki kupują na rynku mieszkania a późnej sprzedają drożej firmy fundusze ciułacze każdy chce zarobić na normalnych Polakach których nie stać i biorą kredyty gotówkowe patologia,a może trzeba wrócić do książeczek mieszkaniowych
🤪🤪🤪
8 miesięcy temu
Problemem nr 1 to jest chore prawo lokatorskie. Państwo świadomie ogranicza prawo własności na rzecz lokatora, a wręcz wspiera nieuczciwego lokatora - problem z eksmisją, problem z egzekwowaniem długów za nieopłacane rachunki, problem z ekmisją matki z dzieckiem, chorej itd. To obowiązkiem państwa jest zapewnić dach nad głową na koszt państwa i jeśli państwo nie ma gdzie przesiedlić nieuczciwych lokatorów, to na podobnej zasadzie jak fundusz alimentacyjny, państwo powinno regulować w imieniu lokatora należne czynsze i opłaty, a nie wpędzać w problemy i długi właścicieli mieszkań 🤷🏻‍♂️
Przedsiębiorc...
8 miesięcy temu
Mieszkań jest bardzo dużo wystarczy poszukać w internecie problem jest kogo stać na tak drogie mieszkania . Ludzie młodzi chcieli by mieć piękne mieszkanie piękny samochód a tak naprawdę jeszcze nic nie zarobili i nic nie osiągnęli a ludzie zamożniejsi mają po kilka a nawet kilkanaście mieszkań i to oni windują ceny i oczywiście państwo które dopłaca do kredytów