Program budowy tanich mieszkań wystartował 3 lata temu. Gdy ruszała budowa pierwszego osiedla – w Białej Podlaskiej – Jarosław Kaczyński zapewniał, że wybudowanie 2,5 – 3 mln mieszkań w ciągu kilku lat jest jak najbardziej realne. Kolejne kwartały wyraźnie studziły te ambicje. Z danych Polskiego Funduszu Nieruchomości, do którego skarb państwa przekazuje państwowe grunty – wynika, że na etapie mniej lub bardziej zaawansowanego planowania znajduje się 18 tys. mieszkań. W 2020 r. w budowie będzie ponad 7 tys. lokali – informuje "Puls Biznesu".
Trudno nie odnieść wrażenia, że politycy tak bardzo chcieli ogłosić sukces jeszcze przed wbiciem pierwszej łopaty, że byli głusi na wyjaśnienia specjalistów od budowy mieszkań – że tak szybko budować się zwyczajnie nie da. Że najpierw trzeba przygotować pełną dokumentację, a i sam proces budowy nie zamyka się w kilku tygodniach.
Inna sprawa, że nie udało się też budować tak tanio, jak zapowiadał PiS. W warunkach coraz wyższych oczekiwań płacowych pracowników budowlanych oraz wysokich cen materiałów nie jest możliwe wybudowanie metra kwadratowego za 2,5 tys. zł. Twórcy programu obiecywali, że czynsz nie przekroczy 10-20 zł za mkw, ale szybko się okazało, że zejście poniżej stawek rynkowych nie jest możliwe.
Ekspert rynku nieruchomości Andrzej Prajsnar wyjaśnia, że hurraoptymizm PiS-u sprzed 2-3 lat mógł wynikać z tego, że jak dotąd państwo nie realizowało podobnych projektów. Dopłacało do kredytów (programy "Rodzina na swoim" i "MDM"), ale nigdy nie było pełnowymiarowym deweloperem.
Jeśli coś można twórcom "Mieszkania +" zarzucić, to z pewnością są to szumne zapowiedzi na wyrost. Gdy ktoś za dużo naobiecuje, później musi się tłumaczyć z powodów porażki – i niezależnie od powodów, i tak pozostaje duży niesmak. Politycy niepotrzebnie też potęgowali wrażenie, że prace nad projektem są na zaawansowanym stadium, choć był dopiero w powijakach.
I tak, zamiast obiecanych 100 tys. mieszkań, oddano ich zaledwie kilka tysięcy.
A co w przyszłości?
- Na koniec kolejnej kadencji będziemy oddawać już rocznie 50 razy tyle –zapewnił w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" odpowiedzialny za jego realizację wiceminister Artur Soboń.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl