Sprawę opisuje olsztyńska redakcja "Gazety Wyborczej". Ogłoszenie na portalu OLX opublikowano 21 marca. Jego autor - pan Artur - pisze w nim, że oferuje na sprzedaż 44-metrowe, dwupokojowe mieszkanie w trzypiętrowym bloku przy ul. Dworcowej w Olsztynie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersje wzbudza fragment, w którym sprzedający informuje o 98-letnim lokatorze, zamieszkującym jeden z pokoi. "Bardzo dobra Inwestycja (pod wynajem) szybki flip w mieszkaniu na chwilę obecną mieszka dziadek 98lat ze służebnością do zamieszkiwania" - głosi treść ogłoszenia (pisownia oryginalna). Służebność oznacza, że mężczyzna ma zagwarantowaną prawnie możliwość dożywotniego zajmowania lokalu. Flipping natomiast polega na zakupie mieszkania po okazyjnej cenie i szybkiej jego odsprzedaży za znacznie wyższą kwotę.
"Do odważnych świat i rynek nieruchomości należy" - twierdzi autor, który w sieci oferuje również sprzedaż innych nieruchomości. Mieszkanie przy Dworcowej wycenia na 225 tys. zł, czyli nieco ponad 5 tys. zł za metr kwadratowy.
Właściciel nie odpowiedział na prośbę dziennikarzy "GW" o kontakt telefoniczny. W sieci pojawił się natomiast komentarz, którego autorem może być pan Artur. Udostępniła go jedna z internautek.
Przecież to nie jest moja wina, że syn dziadka zadłużył mieszkanie i komornik sprzedał to mieszkanie razem z dziadkiem, bo synuś myślał, że oszuka sądy i komorników, a teraz, zamiast zabrać starego człowieka, to panisko żyje sobie, a dziadziuś biedny sam jak palec w tym okropnym mieszkaniu - głosi treść wpisu, którą przytacza olsztyńska "Wyborcza".
Jeden z sąsiadów 98-latka zapewnił redakcję, że senior ma się dobrze. - Nie raz ze sobą rozmawiamy, może nie wygląda, ale on jak na swój wiek jest dość aktywny: chodzi do sklepu, jeździ na grób żony - przekonuje mężczyzna.
Treść kontrowersyjnego ogłoszenia od momentu publikacji została kilkukrotnie zmieniona. Zniknął m.in. fragment dotyczący możliwości dokwaterowania lokatorów.