Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KRJ
|
aktualizacja

Mieszkanie za płotem. Zaskakujące wyniki badań

22
Podziel się:

Grodzone osiedla - dla jednych zgroza, dla innych konieczny wymóg. Mimo wątpliwości, szybko pojawiają się następne. Pytanie tylko czy naprawdę zwiększają poczucie bezpieczeństwa mieszkańców.

Mieszkanie za płotem. Zaskakujące wyniki badań
Płoty nie sprzyjają też integracji społecznej. (East News, Stepniewski/Reporter)

Co szlaban przed osiedlem oznacza dla Polaków? Przede wszystkim bezpieczeństwo, prestiż, ekskluzywność, spokój i wartość rynkową nieruchomości. Jak zauważa we wtorkowym "Fakcie" Magdalena Milert, architekt, grodzone osiedla powstają m.in. dlatego, że takie oczekiwania ma polska klasa średnia.

Nie jest to duża grupa, ale jedna ma swoją moc nabywczą i wpływa na trendy. Dlatego pozostali, choć nie przepadają za płotami, muszą za nimi mieszkać.

Zobacz także: Ogromne koszty budowy. 50 tys. zł więcej na 100 mkw. "Będzie jeszcze drożej"

Okazuje się też, że z tak ważny poczuciem bezpieczeństwa za płotem może być bardzo różnie. Z jednej strony w przypadku konfliktu wewnątrz osiedla, mogą sprawiać, że niepokój z tym związany jest silniejszy. Ponadto płot sprawia, że bardziej boimy się tego co za nim.

Tyle o poczuciu bezpieczeństwa. Tu problem się jednak nie kończy, bo jak zauważa Magdalena Milert , badania wskazują, że ogrodzenie to wabik dla złodziei. Szlaban staje się oczywistym sygnałem, że zanim jest coś cennego.

Płoty nie sprzyjają też integracji społecznej. Mieszkańcy zaczynają się dzielić na obozy tych za płotem i poza nim. Wydłuża też drogę. Zamiast np. 50 m. do sklepu, czy fryzjera tylko przez płot droga wydłużyć się może do 500 metrów.

Paradoksalnie też płot nie jest czynnikiem, który zachęca ludzi do organizowania się wewnątrz ogrodzenia. W takich warunkach po prostu rzadziej powstają wspólnoty sąsiedzkie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(22)
WYRÓŻNIONE
Ooo.
3 lata temu
he, he, he. Klasa średnia a mieszka w blokowisku, tyle że ogrodzonym. To ci co mieszkają w szeregowcach/bliźniakach to bogacze, a ci co w wolnostojących na działkach minimum 1000 m2 to już krezusi/milionerzy. Jaki kraj tacy bogacze.
Zagłoba
3 lata temu
POMYŚLEĆ ZE KIEDYS LUDZIE NARZEKALI ŻE =GETTA=TO COŚ ZŁEGO A TERAZ SAMI PCHAJA SIE ZA MURY
Andrzej56
3 lata temu
W stanach na osiedlach domów małych nie ma szlabanów i płotów ale tam olicja zjawia się natychmiast na wezwanie a u nas tylko na wezwanie marszu kobiet i obrony kościołów oraz PiS - u
NAJNOWSZE KOMENTARZE (22)
dziadyga
3 lata temu
oj autor to jakiś homofob nie mieszka na zamkniętym osiedlu i nie zna warunków życia na takim osiedlu
Takie tam
3 lata temu
Poczucie własności to iluzja. Przykład ministra Nowaka pokazuje że wszystko należy do władzy. Jak będzie potrzeba to i bank zostanie zabrany. Naiwni myślą że wyższy płot to wyższy standard. Najwyższy mają małpy w zoo.
Isbry
3 lata temu
Zamknięte osiedle stoi na prywatnej ziemi tak samo jak domek jednorodzinny. Ale nikt nie czepia się że ktoś ogrodził działkę 2000 metrów i stoi na niej JEDEN dom...
XD.
3 lata temu
świetny artykuł, szkoda tylko, że o niczym
Andrzej56
3 lata temu
W stanach na osiedlach domów małych nie ma szlabanów i płotów ale tam olicja zjawia się natychmiast na wezwanie a u nas tylko na wezwanie marszu kobiet i obrony kościołów oraz PiS - u
...
Następna strona