Rynek mikromieszkań w Polsce - w przeciwieństwie do ich metraży - mocno rośnie, wynika z danych Cenatorium i UrbanOne oraz Platformy Mieszkaniowej dla money.pl. Choć na rynku zdarzało się sporo lokali około 25-metrowych, to dopiero teraz pojawiają się mieszkania naprawdę małe. Kilkunasto-, a czasem wręcz kilkumetrowe.
Jakie są obecnie najmniejsze mieszkania na rynku? Palmę pierwszeństwa pod tym względem dzierży wciąż inwestycja "Pole Mokotowskie" firmy Magmillon. Na sprzedaż są wystawione cztery mieszkania o powierzchni od 6,7 do 8,6 metra kw. To najmniejsze było wystawione na jednym z portali za nieco ponad 120 tys. zł. Z informacji na stronie dewelopera wynika, że wszystkie cztery mikrolokale wciąż jeszcze nie znalazły nabywców.
A co z innymi podobnymi nieruchomościami? Jak wynika z analizy Cenatorium i Platformy Mieszkaniowej, mikroofert jest coraz więcej.
Ciągle można kupić 13-metrowe mieszkanie za 171 tys. zł, które mieści się w pobliżu krakowskiego Starego Miasta. W tej samej inwestycji są też wolne mieszkania 15-metrowe za ok. 180 tys. zł.
Ciekawa jest też oferta z Łodzi. 10,5-metrowa kawalerka jest sprzedawana za 99 tys. zł. W przeciwieństwie do innych takich mieszkań, łódzki "mikroapartament" mieści się w kamienicy. Ta według danych dewelopera powstała w 1900 roku.
Jak słyszymy w biurze nieruchomości, wspólnota zarządzająca nieruchomością wzięła kredyt na renowację kamienicy. Prace trwają i nie wiadomo, kiedy się skończą - być może stanie się to do końca roku.
Nabywca łódzkiej nieruchomości dostatnie dodatkowo pilot do bramy wjazdowej i możliwość parkowania na podwórku.
Mikromieszkania pojawiają się też w innych regionach kraju. Najmniejsze mieszkanie na Śląsku ma 17 metrów jest oferowane w Gliwicach w budynku "o profilu akademikowym". Tanio nie jest - cena wynosi 155 tys. zł. Niedawno rozeszło się w tym samym budynku kilka mieszkań o podobnych wymiarach.
Już mieszkanie czy jeszcze lokal?
Mikromieszkania budzą olbrzymie emocje. Dla wielu jest to jeden z symboli "patodeweloperki". Trudno też uciec od pytania, czy takie lokale w ogóle mogą mieć status mieszkań, skoro według polskich przepisów minimalny próg to 25 m kw. powierzchni użytkowej.
Deweloperzy i agenci z biur nieruchomości mają jednak na to sposoby - sprzedają takie nieruchomości jako "lokale użytkowe". Wiąże się to jednak z wyższym podatkiem. Lokale są objęte 23-procentowym VAT-em, podczas gdy mieszkania 8-procentowym.
Jak wygląda cały rynek mikromieszkań w liczbach? Serwis RynekPierwotny.pl szacuje, że lokale poniżej 25 metrów to obecnie 2,43 proc. całej oferty deweloperów.
- Czyli bez mała co czterdzieste lokum wybudowane przez deweloperów to mikrokawalerka - mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu. I choć nazywa mikromieszkania "typowo marginalnym segmentem rynku", to zauważa, że liczba takich ofert dość szybko rośnie.
Jeśli chodzi o zakupy klientów, to Rynek Pierwotny szacuje, że jedno albo dwa na 100 sprzedanych mieszkań jest właśnie mikrokawalerką, która ma mniej niż 25 metrów kw.
A w jakich cenach rozchodzą się małe mieszkania, które jednak mają przynajmniej 25 metrów? Jak wynika z danych Cenatorium, w 2020 r. np. 25-metrowe mieszkanie we Wrocławiu sprzedano za 174 tys. zł, a w Katowicach za 185 tys. Nieco większe, 27-metrowe lokum, w Gdańsku sprzedało się za 216 tys. zł.