Wsparcie dotyczy przedsiębiorców, którzy borykają się ze wzrostem cen energii po wybuchu wojny z Ukrainą. "W ramach tego programu pomoc będzie miała formę dotacji bezpośrednich. Celem wsparcia jest pokrycie dodatkowych kosztów, wynikających z wyjątkowych podwyżek cen energii w związku z obecnym kryzysem geopolitycznym" - podała KE.
Całkowita przyznana kwota na każde przedsiębiorstwo, nie może jednak przekroczyć 50 proc. kosztów kwalifikowanych, maksymalnie do 4 mln euro.
Wyjątkiem są jednak firmy działające w sektorach, które odczuły najmocniej wzrost cen, które otrzymają pomoc w wysokości do 80 proc. kosztów kwalifikowanych, maksymalnie do 40 mln euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski przemysł wciąż odczuwa skutki wojny Rosji z Ukrainą
Latem tego roku minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podał, że do udziału w programie wsparcia dla energochłonnych firm uprawnionych jest ok. 3 tys. przedsiębiorstw.
- Polski przemysł wciąż odczuwa negatywne skutki kryzysu energetycznego wywołanego przez działania Rosji i wojnę w Ukrainie. Pomimo tego, że aktualne rynkowe ceny energii i gazu spadają, znaczna część firm związana jest z dostawcami kontraktami długoterminowymi, bazującymi na znacznie wyższych cenach z poprzedniego roku. Koszty z tym związane stanowią zagrożenie dla płynności finansowej wielu przedsiębiorstw z sektora przemysłowego. Stąd kierowana do branż energochłonnych pomoc również w tym roku — wskazał szef MRiT.
Tak jak w 2022 roku operatorem programu będzie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) i to do niego trzeba będzie kierować wnioski o wsparcie (elektroniczne wnioski).
Za energochłonne firmy resort rozwoju uznał firmy, których koszty energii elektrycznej i gazu ziemnego w 2021 r. wyniosły nie mniej niż 3 proc. wartości produkcji sprzedanej.