"DGP" zaznacza, że decyzje ws.podziału zysku akcjonariusze spółek będą podejmować za kilka miesięcy. Na podstawie wyników finansowych za 2023 r. dziennik wylicza, jakich wpływów można się spodziewać m.in. po Orlenie, PKO BP i PZU. Najwięcej po koncernie, którym do niedawna kierował Daniel Obajtek.
"Polityka dywidendowa Orlenu zakłada, że każdego roku firma będzie zwiększać wypłatę z zysku przypadającą na jedną akcję o 15 gr. Kwotą wyjściową do wyliczeń jest 4 zł wypłacone z zysku za 2022 r. W tym roku akcjonariusze powinni zatem otrzymać 4,15 zł na akcję, co oznacza, że spółka wypłaci łącznie ponad 4,8 mld zł" - oszacowała gazeta.
Z tej kwoty do budżetu państwa ma trafić z Orlenu - po odliczeniu podatku - 1,9 mld zł. Ale jednocześnie dziennik zaznacza, że podatek również zasili państwową kasę, ale trafi do innej "przegródki". Grupa Orlen wypracowała 373 mld zł przychodów w całym 2023 r. W samym IV kw. sięgnęły 98 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpływy do budżetu z PKO BP i PZU
Najwyższy zysk w historii odnotować ma PKO BP. Analitycy wyliczyli, że bank, w którym Skarba Państwa ma 29,4 proc. udziałów, w 2023 r. wypracował ponad 6 mld zł.
"Spółka wypłaciła już akcjonariuszom zaliczkę na poczet dywidendy z zysku za 2023 r. w wysokości 1,28 zł. Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities, szacuje, że do tej kwoty należy doliczyć jeszcze przynajmniej 3 zł na akcję, co sprawia, że łącznie PKO BP wypłaci akcjonariuszom w tym roku ok. 5,4 mld zł. To pozwala oszacować wpływy netto do budżetu na poziomie niemal 1,3 mld zł" - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Wyliczono, że PZU ma z kolei zasilić budżet kwotą ok. 1,1 mld zł. Zakładając, że Powszechny Zakład Ubezpieczeń wypłaci dywidendę w wysokości 4,5 zł na akcję.