O sprawie informuje serwis tvn24.pl. Niemiecki urząd federalny do spraw transportu (KBA) przekazał, że 993 407 pojazdów z całego świata musi stawić się na przeglądzie serwisowym. Wiadomo, że 70 tys. z nich znajduje się w Niemczech. Nie ma natomiast pewności, ile z nich jest w naszym kraju i czy w ogóle są.
Mercedes-Benz organizuje akcję serwisową
Chodzi konkretnie o trzy modele: SUV-y ML, GR (BR 164) i luksusowego minivana Klasy R (BR 251). Pojazdy wyprodukowane w latach 2004-2015 mogą mieć potencjalny problem z systemami hamulcowymi.
"Korozja na wspomaganiu hamulców może w najgorszym przypadku doprowadzić do przerwania połączenia między pedałem hamulca a układem hamulcowym" - stwierdził niemiecki urząd w komunikacie cytowanym przez tvn24.pl i dodaje, że "w konsekwencji hamulec zasadniczy może przestać działać".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mercedes-Benz potwierdził akcję serwisową w oświadczeniu cytowanym przez agencję Reutera i AFP. Koncern potwierdza, że w następstwie zaawansowanej korozji kierowca musi zwiększyć siłę nacisku na pedał hamulca, by wyhamować pojazd. Firma zapowiedziała, że niezwłocznie skontaktuje się z właścicielami "potencjalnie dotkniętych pojazdów" i - jeśli zajdzie taka potrzeba - wymieni części.
Producenci wzywają do serwisów
Jak zauważa tvn24.pl, tego typu akcje serwisowe producentów pojazdów nie należą do rzadkości. W Polsce regularnie informuje o nich Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Przykład? Pod koniec maja UOKiK podał, że firma Stellantis Polska Sp. z o.o. zawiadomiła o tym, że w samochodach marki Opel Crossland X RM 2020, 2021 (wyprodukowanych w Hiszpanii) może nie działać dźwięk ostrzegawczy pasa bezpieczeństwa pasażera. W Polsce akcja dotyczyła 1891 pojazdów.