Portal NaTemat.pl opublikował listę instytucji, które odpowiedziały na pytanie posłanki Gill-Piątek, ujawniając wysokość nagród i premii. W sumie to 39 urzędów.
Szczegóły zebrał dziennik "Fakt". Jak czytamy, w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w ciągu czterech lat na nagrody i premie wydano 1,8 mld zł.
Od 2019 do 2022 r. włącznie ZUS wydał prawie 236 mln zł tylko ekstra dodatki dla kadry kierowniczej liczącej ponad 2900 osób. W rekordowym 2021 r. kierownicy dostali średnio po prawie 25 tys. zł na głowę - informuje "Fakt".
Miliony na nagrody w państwowych urzędach. Są konkretne kwoty
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego z kolei przekazała kierownictwu 8 531 924 zł, co daje 2691 zł na osobę. W Głównym Inspektoracie Sanitarnym, kierownictwo liczące 14 osób, podzieliło między siebie 436 221 zł, otrzymując średnio 31 158 zł na głowę. Łącznie pomiędzy wszystkich zatrudnionych podzielono 9 230 461 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Agencji Mienia Wojskowego osoby na stanowiskach kierowniczych otrzymały w 2022 r. 2 071 700 zł nagród. Na jedną osobę przypadło 13 998 zł. Łącznie wszystkim pracownikom przekazano 8 237 300 zł.
Instytut Pamięci Narodowej na nagrody dla kierownictwa przeznaczył w 2022 r. 2 916 504 zł - średnio na osobę 13 893 zł. Na wszystkich pracowników wydano 12 599 730 zł.
379 133 zł nagród i premii swoim pracownikom wypłaciło Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Na jednego kierownika w RCB przypadło średnio 22 500 zł. Służba Ochrony Państwa natomiast w 2022 r. osobom na stanowiskach kierowniczych przekazała 57 950 zł - jeden kierownik otrzymał średnio 5759 zł.
Do funkcjonariuszy Straży Granicznej w ubiegłym roku trafiło 55 727 000 zł nagród i premii. W przypadku osób na stanowiskach kierowniczych mowa o 8 771 000 zł. To 4479 zł na jednego strażnika.
Jak zauważa "Fakt", w minionych latach nie wypłacono żadnych premii i nagród m.in. w Lasach Państwowych i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jedyną instytucją, która odmówiła ujawnienia informacji o nagrodach i premiach, jest Kancelaria Prezydenta RP.
Problemem nie jest to, że przyznano jakieś nagrody, czy premie szeregowym pracownikom instytucji państwowych. Ich wynagrodzenia są często niewysokie i nie mogę mieć o to pretensji. Tutaj chodzi o osoby na kierowniczych stanowiskach w poszczególnych instytucjach i resortach. Specjalnie pytałam właśnie o nich. Jak się okazało, osoby na świeczniku często nie żałowały sobie dodatkowych pieniędzy - tłumaczy w rozmowie z "Faktem" Gill-Piątek.
Posłanka, która na początku lutego opuściła szeregi Polski 2050, zaznacza, że nie chodzi jej o nawoływanie do zakazania wypłat premii, a o wprowadzenie przepisów, które regulowałyby kwestie nagradzania pracowników instytucji państwowych.