Dziennik przypomina, że wniosek został złożony przez premiera Mateusza Morawieckiego. Kwestionował on przepis Kodeksu cywilnego o odszkodowanie za tzw. legislacyjne bezprawie.
Wniosek do TK wycofany przez premiera
To miało być zabezpieczenie rządzących na wypadek konieczności wypłat odszkodowań przedsiębiorcom, których obroty spadły z powodu tzw. lockdownu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"DGP" informuje, że mowa o roszczeniach, które opiewają w sumie na kilkaset milionów złotych.
Wniosek zmierza do ustalenia, że niezgodne z Konstytucją jest takie rozumienie tego przepisu, które pozwalałoby orzec odszkodowanie z powodu wydania rozporządzenia przez upoważniony organ, nawet jeżeli przed orzeczeniem odszkodowania w danej sprawie nie wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny, co do zgodności tego aktu z Konstytucją - tak o uzasadnieniu wniosku informował CIR.
- Być może niektórych niezdecydowanych przedsiębiorców zmotywuje to do dochodzenia swoich praw w sądzie. Takie postępowania nie należą do łatwych, ale decyzja premiera o wycofaniu sprawy z TK niweluje jedną z potencjalnych przeszkód w otrzymaniu odszkodowania - komentuje dla "DGP" adwokat Elżbieta Buczek z kancelarii Dubois i wspólnicy.