Chemar, znana kielecka firma przemysłowa, stoi przed szansą na poprawę swojej sytuacji finansowej dzięki zainteresowaniu nowych inwestorów. Jak informuje kielecka "Gazeta Wyborcza" trwają rozmowy, które mogą przynieść firmie stabilizację.
Kielecka firma czeka na pomoc
"Dostaliśmy szansę na uratowanie Chemaru" - mówi "Wyborczej" Krzysztof Adamczyk, prezes zakładu, który należy do Agencji Rozwoju Przemysłu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zdradza, kto jest zainteresowany zainwestowaniem w firmę, ale dziennik informuje, że za projektem "stoją trzej polscy przedsiębiorcy; posiadają za granicą duże złoża i chcą przetapiać w Chemarze aluminium".
Chemar zatrudnia ponad 140 osób, podczas gdy w 1973 roku pracowało tam 5416 osób. W latach 2020-2022 firma zanotowała ponad 10 mln zł straty. Natomiast przedsiębiorstwo istnieje od 1954 roku, czyli 70 lat.
"GW" przypomina, że już w 2019 roku Chemar znajdował się w trudnej sytuacji, a pracownicy zgodzili się na zamrożenie układu zbiorowego i funduszu socjalnego. Spółka-córka Chemaru, Odlewnia, przechodziła restrukturyzację sądową.
Mimo zastrzyków finansowych od ARP sytuacja Chemaru pozostała trudna, a spółka wyprzedawała nieruchomości. Rozważano także przejęcie zakładu przez Świętokrzyską Grupę Przemysłową Industria, która ostatecznie przejęła od Chemaru sieci elektryczne.