Bloomberg rozpoczyna swoją analizę od stwierdzenia, że kłopoty prawne Donalda Trumpa położyły się cieniem na jego nieruchomościach. Były prezydent być może będzie zmuszony je sprzedać, by spłacić kaucje w ciągnących się za nim sprawach sądowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie dobre wiadomości dla Trumpa
Mijający tydzień na razie jednak przyniósł dwie dobre wiadomości dla polityka. Pierwszą jest obniżenie kaucji w jednej ze spraw o 68 proc. W poniedziałek sąd apelacyjny w Nowym Jorku zmniejszył z 454 mln do 175 mln dolarów wysokość kaucji, jaką Donald Trump musi wnieść, by móc odwołać się od wyroku skazującego go na prawie pół mld dolarów kary za zawyżanie wartości swojego majątku. Były prezydent ma 10 dni na wpłatę wspomnianej kwoty.
Drugą natomiast jest sukces na giełdzie jego spółki mediowej, która tuż po debiucie wzrosła o 16 proc. W efekcie majątek netto polityka wzrósł do poziomu 7,2 mld dolarów, co pozwoliło mu zadebiutować w rankingu 500 najbogatszych ludzi, prowadzonego przez Bloomberga (stan na środę 27 marca).
Wciąż jest jednak daleko od zakończenia jego kłopotów finansowych – podsumowuje jednak agencja.
Majątek Trumpa to głównie nieruchomości
Bloomberg stawia tezę, że bogactwo Donalda Trumpa, mimo że zapewnia mu poprawę jego pozycji w hierarchii bogaczy, nie należy do tej samej kategorii, co innych miliarderów. Na nie składają się bowiem przede wszystkim nieruchomości. Wśród nich są m.in. słynny Trump Tower, czyli wieżowiec w Nowym Jorku, posiadłość Mar-a-Lago na Florydzie czy pola golfowe.
Niepewne są losy zwłaszcza wspomnianej nowojorskiej budowli. Organy państwa wciąż mogą ją zająć, jeśli w apelacji sąd uzna, że były prezydent powinien zapłacić 454 mln dolarów, a on tego nie zrobi.
Dla ludzi takich jak: Elon Musk, Jeff Bezos i Mark Zuckerberg 450 mln dolarów to niewiele pieniędzy – mogą wypisać czek i umyć ręce. Trump nie wydaje się należeć do tej kategorii bogaczy, więc jest to znaczący cios przeciwko niemu – ocenił w rozmowie z Bloombergiem Michael Zeldin, były prokurator federalny.
Szereg procesów przeciwko Trumpowi
Polityk zmaga się z kryzysem finansowym związanym z rosnącymi rachunkami prawnymi. Musi się bronić w czterech postępowaniach karnych oraz szeregu postępowań cywilnych.
Ponadto w ostatnich dniach musiał on wpłacić kaucję rzędu 92 mln dolarów w związku ze sprawami o zniesławienie wniesionymi przez pisarkę E. Jean Carroll, która oskarżyła Trumpa o napaść na tle seksualnym.
Już w połowie kwietnia ma rozpocząć się proces w związku z zapłaceniem za milczenie gwieździe porno przed wyborami w 2016 r.
Donald Trump zapewnia, że ma "sporo gotówki"
Associated Press w ostatnich dniach opisywała nietypową odezwę polityka. Nawoływał on, by jego sympatycy wykupywali specjalną edycję Biblii za nieco 60 dolarów. AP ocenia, że były prezydent szuka każdej możliwości, aby podreperować swoją sytuację finansową.
Pieniądze zresztą pochłania też kampania wyborcza, choć Donald Trump częściowo wykorzystuje fundusze z niej na spłatę rachunków prawnych. Jak podaje Bloomberg, który powołuje się na dane Federalnej Komisji Wyborczej, główne komitety wyborcze polityka wydały 63,9 mln dolarów na opłaty prawne od stycznia 2023 r.
Agencja zauważa, że pozyskiwanie funduszy na kampanię idzie mu znacznie gorzej niż jego głównemu konkurentowi, czyli Joe Bidenowi. Dlatego też jego zespoły polityczne i prawne skupiają się na spłacie obligacji i reorganizacji samej kampanii. Natomiast Donald Trump ostatnio rzadziej jest widywany na szlaku wieców wyborczych, a częściej w swoim ośrodku Mar-a-Lago, gdzie spotyka się z różnymi osobami i sympatykami.
Sam polityk zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą.
Mam sporo gotówki i świetną firmę. Chciałbym również móc wykorzystać część pieniędzy, aby zostać wybranym (na prezydenta – przyp. red.) – stwierdził Donald Trump w nagraniu na swojej platformie Truth Social.
Doprecyzował, że posiada 500 mln dolarów w gotówce. Bloomberg jednak tonuje nastroje i wskazuje, że nie ma pewności, czy rzeczywiście tak jest. Agencja przypomina przy tym, że przeszacowanie wartości nieruchomości przez miliardera i jego firmę doprowadziło do procesu w Nowym Jorku, co doprowadziło do "pęknięcia bańki mitologii" dotyczącej jego sprawności finansowej.
Kto powinien otrzymać nagrodę Money.pl w kategorii "Wkład za edukację finansową"? Zadecyduj i oddaj swój głos!