9 zł za wizytę lekarską i 90 zł nawet za najbardziej skomplikowaną operację – tyle według wyliczeń Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) dostaną lekarze specjaliści zatrudnieni w szpitalach na umowę o pracę - pisze "Rzeczpospolita".
Tak może wyglądać ich wynagrodzenie jeśli w życie wejdzie noweli ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w publicznej ochronie zdrowia.
Krzysztofa Bukiel, przewodniczący OZZL przekonuje w gazecie, że to stanowczo za mało. Czy można w związku z tym spodziewać się protestów? Na razie związki nawołują lekarzy do wypowiadania klauzul opt–out pozwalających na pracę ponad 40 godzin tygodniowo.
Medyków mocno oburzył projekt, do którego opozycja zgłosiła 13 poprawek, ale żadnej z nich nie przyjęto. W piątek Sejm ustawę przyjął.
Wcześniej przeciwko przeanalizowanemu współczynnikowi płac, który zakładał, że pielęgniarka z licencjatem będzie zarabiać tyle, co osoba bez wykształcenia medycznego, protestował związek pielęgniarski.
Wprawdzie resort zdrowia skorygował błąd, to Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) na 7 czerwca zapowiada ogólnopolski protest.
Lekarze na razie o protestach nie mówią, ale wypowiadanie przez nich klauzul opt-out może zagrozić płynności pracy szpitali.