Przypomnijmy, że Andrzej Domański na platformie X napisał o "bardzo mocnym otwarciu procesu finansowania w 2024 r." Ogłosił, że Ministerstwo Finansów uplasowało na rynku 10- i 20-letnie obligacje na kwotę 3,75 mld euro. Post został opublikowany w czwartek wieczorem.
Minister napisał też o "ogromnym zainteresowaniu ze strony stabilnych i długoterminowych inwestorów", bo "łączny popyt wyniósł aż 10,2 mld euro, co pozwoliło na korzystny koszt finansowania na poziomie 3,7 proc. i 4,2 proc. "Największa dotychczas transakcja rządu RP na europejskim rynku finansowym" - zaznaczył Domański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To zawsze ryzyko". Ekonomista odpowiada ministrowi finansów
Odpowiedział mu ekonomista Piotr Kuczyński, analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. "Zawsze byłem i będę przeciwnikiem zadłużania się w obcej walucie. To zawsze ryzyko" - stwierdził we wpisie pod postem ministra. Jego zdaniem jest na stole inna opcja.
Nie lepiej zwolnić z podatku Belki długoterminowe obligacje Skarbu Państwa? Jestem pewny, że w kraju kasy by wystarczyło - dodał Kuczyński.
"Zadłużanie państwa w obcej walucie"
Komentarzy w podobnym tonie jest więcej. Internauci zwracają uwagę, że "minister finansów chwali się zadłużaniem państwa, dodatkowo w obcej walucie przy niekorzystnym kursie". "Warren Buffett ciągle przestrzega, że jak już kraj musi się zadłużać, to powinien to robić we własnej walucie. Ale co on może wiedzieć?" - napisał inny z użytkowników.
Zniesienie podatku od zysków kapitałowych, tzw. podatku Belki, znalazło się wśród 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów Koalicji Obywatelskiej. Po wyborach 15 października partia Donalda Tuska nie rządzi jednak samodzielnie, a wspólnie z Polską 2050, PSL i Nową Lewicą. Już po wyborach pojawiła się zapowiedź, że podatek ten ma zostać ograniczony.
Prof. Belka: boję się majstrowania przy tym podatku
Do planowanych zmian w podatku Belki odniósł się jego twórca, prof. Marek Belka. - To nie jest już podatek Belki, tylko kolejnych sześciu premierów i kilkunastu ministrów finansów, którzy go nie dotknęli - stwierdził w grudniu w Radiu Zet.
Boję się majstrowania przy tym podatku. Jak chcemy go likwidować, to proszę bardzo, ale wprowadzanie jakichś progów? Znając polskiego podatnika, podatek stanie się karykaturą