- Pan premier powiedział tu bardzo wyraźnie, że oczekuje od ministra finansów przedstawienia planu mrożenia cen energii. Powiedział to w sobotę. Ten plan już jest prawie gotowy. Na początku przyszłego tygodnia przedstawię go premierowi - mówił minister finansów w piątek w stacji TVN24. - Chciałbym absolutnie uspokoić Polki i Polaków, że o zawartość portfeli z tytułu cen energii mogą być bardzo spokojni - dodał.
"Ceny energii spadają i będą spadać"
- Chcemy, by były to rozwiązania tak skonstruowane, by przez cały 2025 r. ceny energii co najmniej nie rosły. Tylko chciałbym zauważyć dwie rzeczy. Po pierwsze, ceny energii na rynku spadają. Po drugie, wyraźnie przyspieszyliśmy transformację energetyczną - coś, co PiS absolutnie zaniedbał. Teraz widzimy, że tych odnawialnych źródeł energii przyłączonych do systemu jest więcej, dzięki czemu ceny energii spadają i będą spadać - mówił minister Domański.
Nam zależy na tym nie, żeby utrzymać ceny energii. Zależy nam na tym, żeby te ceny energii dla gospodarstw domowych wprost spadały. Będę też przekonywał do tego, że potrzebujemy uelastycznienia chociażby taryf. Po to, aby ta konkurencja na rynku energii była po prostu wyższa, dzięki czemu ceny energii dla polskich gospodarstw domowych będą niższe - przekonywał minister finansów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak pisaliśmy w money.pl, wciąż nie znamy konkretów dotyczących zamrożenia cen prądu w przyszłym roku. Jeszcze niedawno słyszeliśmy o tym, że o ile po drodze nie stanie się nic niespodziewanego, energetyczna tarcza ma przestać działać w 2026 roku - tak wynikało z ustaleń money.pl.
Na mrożenie cen energii potrzeba grubych miliardów
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska walczyła o kwotę 5,4 mld zł w budżecie na przyszły rok. Z tego 4,4 mld zł to koszt przedłużenia maksymalnych cen energii na cały 2025 rok, a 1 mld zł potrzebny jest na kontynuację wypłat bonu energetycznego. Minister finansów - jak ustaliliśmy - oferował na ten cel w 2025 r. tylko 2 mld zł z uwagi na napiętą sytuację budżetową. Na razie nie wiadomo, na czym ostatecznie stanęło.
Co z 2026 rokiem? Tu też są na razie same znaki zapytania. Konkretów brak. Choć ministra Hennig-Kloska powiedziała w niedawnym wywiadzie, że gdy rynek energii się stabilizuje - mrożenie cen musi być stopniowo wygaszane.
W sobotę, 9 listopada, premier Donald Tusk oświadczył, że nie pozwoli "na to, żeby Polska w tej grze wypadła źle ze względu na cenę energii". - Ministrowie wiedzą, co mają robić - powiedział. Jak wyjaśniał, zobowiązali się, że przedstawią mu w najbliższych dniach konkretny projekt zamrożenia cen energii dla odbiorców indywidualnych. - Ale myślimy także o producentach - dodał.