Szefowa resortu klimatu w odpowiedzi na pytanie o to, jak radzi sobie z rosnącymi cenami żywności, wskazała, że stara się omijać supermarkety. - Robimy zakupy poza siecią, w lokalnym sklepie, gdzie ceny się nie zmieniły, za co jesteśmy wdzięczni lokalnemu dostawcy - oznajmiła Moskwa na antenie Polsat News. Dodała, że "jak każde gospodarstwo domowe" jej rodzina stara się robić zapasy żywności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister Moskwa: robię zakupy w lokalnym sklepie
Według minister sytuacja na rynku energetycznym jest prognostykiem dla rynku detalicznego. W jej ocenie w ubiegłym roku można było zaobserwować niższe zużycie energii, a teraz sytuacja wraca do normy.
- W tym roku widzimy powrót do zużycia porównywalnego z rokiem ubiegłym. Zakładam, że są to przejściowe procesy - stwierdziła Moskwa. Jak dodała, dzięki zamrożeniu cen energii i gazu Polacy mają możliwość przeznaczenia zaoszczędzonych środków na konsumpcję.
Przypomnijmy: sprzedaż detaliczna, która pokazuje, jak silny jest polski konsument, w marcu spadła o 7,3 proc. Wszystko przez wysoką inflację i niższy od niej wzrost płac, przez co realnie konsekwentnie z miesiąca na miesiąc tracimy w portfelach.