Już w środę kluczowa dla losów górnictwa umowa ma zostać parafowana, a wówczas Komisja Europejska będzie mogła się nad nią pochylić. Następnie, w ciągu kilku kolejnych tygodni, umowa zostanie ostatecznie podpisana.
Soboń podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że MAP planuje do końca tygodnia złożyć do UOKiK wniosek prenotyfikacyjny i rozpocząć w maju już samą prenotyfikację (proces nie powinien trwać dłużej niż 2 miesiące), a potem notyfikację. W tym czasie zarówno Komisja, jak również państwa członkowskie, będą dyskutowały nad ostatecznym kształtem umowy.
Wiceminister poinformował, że zgodnie z zawartymi w umowie propozycjami, z pomocy publicznej mają korzystać trzy węglowe spółki: Polska Grupa Górnicza, Tauron Wydobycie i Węglokoks Kraj. Na razie nie ma planu ich konsolidacji.
Przypomnijmy, że prace nad dokumentem, który określa tempo likwidacji kopalń oraz reguluje kwestię dopłat do redukcji wydobycia węgla kamiennego trwały ponad pół roku.
Jednym z kluczowym punktów umowy jest także pharmonogram likwidacji kopalń należących do spółek: Polskiej Grupy Górniczej, Tauronu Wydobycie, Węglokoksu Kraju i Lubelskiego Węgla Bogdanki. Najdłużej czynne będą kopalnie PGG ROW Ruch Jankowice i Ruch Chwałowice, oraz kopalnie Tauronu Wydobycie: Sobieski i Janina oraz kopalnia Bogdanka.
Umowa reguluje także kwestie związane z zatrudnieniem samych górników. Z dokumentów, do których dotarło radio ZET, wynika, że każdy pracownik, który podejmie decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę za zgodą pracodawcy, będzie mógł liczyć na 120 tys. zł netto odprawy.
- Póki co idziemy do Komisji z wnioskiem, który dotyczy trzech spółek: PGG, Tauron Wydobycie i Węglokoks Kraj. Oczywiście chcemy, aby każda z tych spółek była objęta pomocą publiczną, natomiast wszelkie rozwiązania związane z ewentualną konsolidacją tych podmiotów będą przez nas rozważane wtedy, kiedy będziemy mieli – w wyniku rozmów z Komisją – tego typu propozycje na stole – powiedział Soboń.
- Będziemy je (propozycje konsolidacji, jeśli się pojawią – PAP) analizować i rozmawiać ze stroną społeczną. Dzisiaj pokazujemy we wniosku i w całej umowie społecznej trzy odrębne spółki – zaznaczył wiceminister