Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Minister wysyła nauczycieli na zbiory. Mogą tam zarobić kilka razy więcej niż w szkole

744
Podziel się:

Minister rolnictwa proponuje, by nauczyciele bez pracy zatrudnili się sezonowo u rolników - na przykład przy zbiorach owoców. "Nauczyciele biorą sobie do serca takie rady" - słyszymy w ZNP. I dorabiają, bo zarobki są niemal wszędzie wyższe niż w edukacji.

Minister wysyła nauczycieli na zbiory, środowisko liczy na przeprosiny.
Minister wysyła nauczycieli na zbiory, środowisko liczy na przeprosiny. (KPRM)

W rozmowie z RMF FM Jan Krzysztof Ardanowski radził nauczycielom, by szukali pracy przy zbiorach. Przekonywał że warto "kilka, kilkanaście dni popracować u rolnika".

Wypowiedź oburzyła środowisko nauczycielskie, ale już nie ministra edukacji. - To już zależy od samopoczucia nauczyciela, czy chce podjąć się jakiejś innej pracy - mówił Dariusz Piontkowski money.pl, choć zastrzegł, że dotyczy to dodatkowej pracy w wakacje.

Co na to środowisko nauczycielskie? - Takie wypowiedzi rozpaliły nasze fora - mówi w rozmowie z money.pl Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP. Dodaje, że nauczyciele oczekują od polityków "szacunku i przeprosin".

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Partyk Jaki: nauczyczyciele nie muszą zbierać truskawek. Obejrzyj wideo:

- Nie da się jednak ukryć, że coraz częściej pedagodzy biorą sobie do serca takie rady - mówi gorzko Kaszulanis. Wymienia przykłady: w województwie świętokrzyskim są nauczyciele, którzy wieczorami rozwożą pizzę, by trochę dorobić. W stolicy jedna nauczycielka właśnie odeszła z pracy, żeby zrobić kurs na konduktora. Są też i tacy, którzy wyjeżdżają latem na zbiory.

- Efekty są takie, że jest coraz więcej wakatów. Coraz mniej osób chce pracować na minimalną pensję - opowiada rzeczniczka ZNP.

Czy faktycznie na zbiorach można lepiej zarobić niż w polskiej szkole? Sprawdziliśmy.

Zarobki nauczycieli. Zbiory są bardziej opłacalne

Po zeszłorocznych podwyżkach początkujący nauczyciel stażysta zarabia brutto nieco ponad 2,7 tys. zł. Na rękę to około 2 tys. zł. Zarobki rosną wraz z kolejnymi awansami zawodowymi. I tak nauczyciel kontraktowy zarobi przynajmniej 2862 zł brutto, a mianowany - 3,2 tys. Nauczyciel dyplomowany - już 3,8 tys. zł. To wszystko jednak pensje nauczycieli z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym. Ci gorzej wykwalifikowani zarabiają nieco mniej.

Nauczyciele mogą też liczyć na dodatki - na przykład za wychowawstwo klasy. To przynajmniej 300 zł brutto, choć może być więcej, o ile tak zdecydują samorządy. Są też m.in. dodatki funkcyjne czy motywacyjne.

Ogłoszeń dotyczących zbiorów jest w sieci mnóstwo

A jak wygląda sytuacja na zbiorach? W Wielkopolsce znaleźliśmy ogłoszenie dotyczące zbiorów czereśni i truskawek. Można zarobić nawet 6 tys. zł na rękę, choć wymagane jest doświadczenie w takiej pracy.

W powiecie zwoleńskim na Mazowszu można przy zbiorach zarobić od 1 tys. zł do 5 tys. Jak czytamy, "rozliczana jest każda łubianka truskawek". Możliwe jest również bezpłatne zakwaterowanie.

Sezonowa praca jest więc czasem wyceniania nawet trzy razy lepiej niż praca początkującego nauczyciela w szkole. W Polsce. Bo za granicą stawki są jeszcze wyższe.

O pracę przy zbiorach w Niemczech nietrudno. Większość ogłoszeń na polskich serwisach proponuje jednak minimalną stawkę godzinową - 9,35 euro brutto. Nawet pracując osiem godzin przez pięć dni, można zarobić niemal 1200 euro netto, czyli 5,3 tys. zł. Zwykle jednak pracuje się znacznie więcej. "Gotowość do pracy siedem dni w tygodniu od godziny 4:00 rano do ok. 16:00-17:00" - to opis wymagań w jednym z ogłoszeń. "Dzień pracy zaczyna się o 4:15 rano i z przerwą obiadową kończy się o 17:00" - czytamy w innym.

Pracując w ten sposób, po kilkanaście godzin dziennie, można w tydzień zarobić 463 euro brutto. Odliczając podatki i przeliczając na złotówki, wyjdzie 1657 zł. A to niewiele mniej niż w Polsce w miesiąc zarobi początkujący nauczyciel.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(744)
WYRÓŻNIONE
Koko
5 lata temu
Żadna praca nie hańbi
Adamo
5 lata temu
A może by tak posłów u senatorów wysłać do pracy u boku rolników? Oczywiście nie w charakterze nadzorcy, tylko robotnika
normalnyjeste...
5 lata temu
już niedługo nie będziecie mieli na kogo psioczyć. młodych nie ma a ci co przyjdą odchodzą do firm. Starzy niedługo na emeryturę i ani minuty dłużej . Was nie będzie boleć praca nauczyciela, dzieci i młodzież zadowolone bo wkoncu nie będzie przymusowej szkoły. Będzie ekstra. Powstaną szkoły prywatne takie prawdziwe gdzie za konkretną kasę dzieci będą się uczyć tak samo jak teraz za darmo , ci bogatsi poślą pociech do szkół zachodnich. Wszyscy odetchną a nawet rządzący bo głupim narodem lepiej się rządzi. Wykształceni, mądrzy i dużo zarabiający będą nieliczni dzieci ludzi bogatych, polityków, księża. Jeszcze z 10 lat.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (744)
And
4 lata temu
Jestem na "zbiorach" już 30 lat. Zbieram pieniądze. Były nauczyciel.
Aga
5 lata temu
Drodzy nauczyciele piszac komentarze prosze miec obok siebie slownik ortograficzny NICNIEROBIENIE tak piszemy Wstyd
Alutka
5 lata temu
A cóż to zawód -nauczyciel ??taki jak inne.Żadna praca nie hańbi.ajak ktoś chce zarobić to jest okazja.Ale praca od 4 do 16 to czyste szaleństwo.Bez przesady.
MM
5 lata temu
Tylko te 5-6 tysięcy jest za kilka- kilkanaście godzin harówki a nie 4 godziny z przerwami na kawę.
Obecnie
5 lata temu
nie ma ani jednego ministra, który by nie hańbił swego stanowiska:)
...
Następna strona