Według ministra zdrowia Adama Niedzielskiego "piąta fala będzie się wygaszała przez najbliższe kilka tygodni". - Jeśli tempo spadku zakażeń będzie się utrzymywać, to marzec jest bardzo realną perspektywą znoszenia restrykcji - stwierdził w wywiadzie.
W pierwszym etapie zmniejszana ma być infrastruktura szpitalna do walki z COVID-19. Zapytany o obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach, minister zdrowia odpowiedział jednoznacznie:
Jeśli chodzi o maseczki, będę zalecał przede wszystkim, by osoby, które czują że dotknęła je jakaś infekcja, nosiły maseczki. Maseczki zostaną z nami, nie na zasadzie obowiązku, ale na zasadzie rekomendacji. Myślę, że będzie to istotna prewencja zwłaszcza w takich miejscach jak transport publiczny. Koronawirus będzie cały czas z nami, ale skala zakażeń i zachorowań z punktu widzenia zdrowia publicznego będzie mniej dolegliwa.
Minister zdrowia: będzie szósta fala, ale mniej dotkliwa
Według szefa resortu zdrowia "katastroficzna wizja" nawet miliona dziennych zakażeń sprzed kilku tygodni "kształtowana była przez niektóre ośrodki prognostyczne" na początku stycznia. - Musieliśmy na te analizy reagować - dodał.
Minister Niedzielski powiedział też, że w kwestii obowiązkowych szczepień "dyskusja zatrzymała się na szczepieniach dotyczących medyków". Będą nimi objęci od 1 marca br. - Niestety jak na razie nic nie zmieniamy w przypadku pozostałych dwóch grup, czyli nauczycieli i mundurówki - czytamy w "Fakcie".
Szef resortu podkreśla jednak, że planowane łagodzenie obostrzeń nie oznacza końca pandemii. - Na dziś wydaje się, że spadek zakażeń, analogicznie jak miało to miejsce w zeszłym roku, będzie miał trwały charakter mniej więcej do jesieni. Zakładam jednak w oparciu o dostępne dziś dane, że te kolejne fale nie będą miały charakteru dolegliwego z punktu widzenia opieki zdrowotnej. Mam nadzieję, że wejdziemy w takie ramy i tryb postępowania, który nie będzie odróżniał COVID-19 od chorób, z którymi mamy do czynienia, jak grypa - odpowiedział Adam Niedzielski.