ProteGO Safe to aplikacja, która została uruchomiona pod koniec kwietnia na zlecenie resortu cyfryzacji i ma pomagać ludziom w wychodzeniu z najostrzejszych obostrzeń związanych z pandemią.
W pierwszej wersji można było korzystać z części do samooceny stanu zdrowia. Opiera się to na regularnym uzupełnianiu testu oceny ryzyka zakażenia koronawirusem i uzupełnianiu Dziennika Zdrowia. Na tej podstawie aplikacja mówi nam, w jakiej grupie ryzyka zachorowania jesteśmy – niskiej, średniej, czy wysokiej.
Po tygodniu została wprowadzona nowość: jeśli włączymy w telefonie Bluetooth, aplikacja będzie komunikowała się z urządzeniami jej innych użytkowników. W momencie, kiedy któryś z użytkowników, z którego telefonem spotkał się nasz telefon, zachoruje, dostaniemy odpowiednią informację.
Nie dowiemy się, kto zachorował i kiedy się z nim spotkaliśmy. Ale będziemy mieli świadomość, że mieliśmy kontakt z zakażonym.
Polska Agencja Prasowa dopytała Ministerstwo Cyfryzacji o kwestie bezpieczeństwa i o to, czy włączenie Bluetootha nie oznacza, że będziemy permanentnie śledzeni przez rząd.
Jak zapewnia kierowany przez Marka Zagórskiego resort, nie ma o tym mowy. "Protokół Bluetooth jest powszechnie wykorzystywany np. przy parowaniu urządzeń, do korzystania z zestawów głośnomówiących i urządzeń audio. My wykorzystujemy go w podobny sposób - ProteGO Safe cyklicznie (a nie w sposób ciągły) wysyła swój sygnał. Dodatkowo, każda aplikacja jest anonimowa. W ten sposób rozwiązanie zapewnia maksymalną możliwą anonimowość i bezpieczeństwo" - zapewnia ministerstwo.
"Użytkownicy w żaden sposób nie będą mieli możliwości dowiedzenia się, która z napotkanych przez nich osób zachorowała. Absolutnie nie chodzi też o kontrolowanie, czy szpiegowanie się nawzajem. Od początku prac nad aplikacją odwołujemy się do solidarności i odpowiedzialności. Sposób w jaki działa aplikacja ProteGO Safe jest w pełni anonimowy, prace nad jej maksymalną decentralizacją powodują, że nikt - wliczając w to wykonawców - nie będzie miał żadnej wiedzy o osobach chorych. To gwarantuje pełną anonimowość" - dodał resort.
Zapewnił też, że nie ma planów, by instalowanie aplikacji było obowiązkowe dla niektórych grup zawodowych albo społecznych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl