Takie są ustalenia "Dziennika Gazety Prawnej". Jak czytamy, Tomasz Robaczyński już od pewnego czasu miał zastanawiać się nad zmianą pracy, ale jego decyzję odsunęła w czasie epidemia koronawirusa. W resorcie zajmował się wydatkami publicznymi, odpowiadał za budżet.
Teraz szykuje się do rozpoczęcia pracy w BGK, gdzie ma trafić do zarządu. Może to nastąpić na początku czerwca. Na jego miejsce do Ministerstwa Finansów przyjdzie z kolei Sebastian Skuza.
Obecnie Skuza jest wiceministrem nauki, ale wcześniej przez wiele lat pracował w resorcie finansów. W latach 1997-2012 pracował w departamentach: polityki finansowej i analiz oraz rozwoju rynku finansowego. W latach 2006-2012 zasiadał w Radzie Giełdy, gdzie reprezentował ministra finansów.
Skuza przyjdzie do resortu finansów w trudnym momencie - kiedy gospodarka chwieje się przez pandemię koronawirusa. Po kwietniu dziura budżetowa sięga 19 mld zł, PKB Polski może spaść o 4-5 proc., a deficyt finansów publicznych na koniec roku szacowany jest na poziomie 8,4 proc. PKB (podczas gdy w "normalnych czasach" unijne przepisy obligują państwa UE, by nie przekraczały poziomu 3 proc. PKB).
Nowy wiceminister w ciągu kilku miesięcy będzie musiał przygotować nowelizację tegorocznego budżetu oraz stworzyć projekt ustawy budżetowej na przyszły rok. Rozmówcy "DPG" komentują, że Skuza to typ akademika, który nie miesza się w politykę. Był cenionym ekspertem także za rządów PO-PSL.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl