Według strażników miejskich z Trójmiasta, rzekome wyrywkowe kontrole piwnic są im znane jedynie z przekazów medialnych. Zarówno w Gdańsku, Gdyni, jak i Sopocie, nie planuje się obecnie sprawdzania, czy mieszkańcy przechowują w piwnicach niebezpieczne substancje - podaje portal trojmiasto.pl. Serwis podkreśla, że "zapowiadane kontrole to fikcja".
Aktualnie Straż Miejska w Gdańsku nie prowadzi oddzielnych kontroli piwnic pod kątem przestrzegania przez lokatorów przepisów przeciwpożarowych i dotyczących przechowywania w piwnicach substancji niebezpiecznych, np. paliwa, butli z gazem, materiałów pirotechniczne itp. - mówi w rozmowie z portalem Andrzej Hinz ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Funkcjonariusz wyjaśnia, że przez cały rok prowadzone są kontrole dotyczące spalania odpadów, podczas których strażnicy przy okazji sprawdzają, czy w magazynach opału lub komórkach nie znajdują się niedozwolone materiały. W przypadku, gdy zarządca nieruchomości zdecyduje się na kontrolę piwnic pod kątem przepisów przeciwpożarowych, może poprosić Straż Miejską o asystę - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar na Jeżycach. Apel i zapowiedź kontroli
Do pożaru i wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 w Poznaniu doszło w nocy 25 sierpnia. W trakcie akcji poszkodowanych zostało 11 strażaków, dwóch zginęło. Do szpitala trafiły także trzy postronne osoby, które też zostały ranne w tym zdarzeniu.
Po pożarze wiceszef MSWiA Czesław Mroczek zaapelował do zarządców domów wielorodzinnych o kontrolę tego, co mieszkańcy trzymają w piwnicach, aby nie doszło do kolejnej tragedii. Zapowiedział też wyrywkowe kontrole.
Z punktu widzenia organów państwa odpowiedzialnych za przestrzegania przepisów w tym zakresie, będziemy o tym przypominać i przeprowadzimy wyrywkowe kontrole we współdziałaniu z samorządami, ze strażami miejskimi - zapowiedział wiceminister.
Zgodnie z prawem przechowywanie substancji łatwopalnych w piwnicy jest zabronione. Oznacza to, że przechowywanie tam benzyny, lakierów, rozpuszczalników, butli gazowych czy fajerwerków jest zabronione. Naruszenie tych przepisów może skutkować nałożeniem mandatu w wysokości nawet do 5 tysięcy złotych.