Ponad 80 proc. substancji czynnych zawartych w lekach produkowanych jest w Chinach – czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Zamknięcie fabryk oficjalnie tłumaczone jest dbałością o środowisko – zakłady przechodzą modernizację. Nieoficjalnie niektórzy producenci leków w Europie mówią natomiast, że może to być podyktowane chęcią ukrycia zanieczyszczeń na liniach produkcyjnych, o których Chińczycy postanowili nie informować.
Niezależnie od przyczyn, europejscy producenci mają problem. Jak mówi cytowny przez "DGP" prof. Zbigniew Fijałek, dyrektor Narodowego Instytutu Leków w latach 2005-15, to przykład pokazujący, jak groźne jest uzależnienie się producentów od jednego kierunku dostaw.
Czego zaczyna brakować na półkach w aptekach? Przede wszystkim preparatów stosowanych przy chorobach tarczycy, cukrzycy, w chorobach kardiologicznych, a także leków przeciwbólowych. Apteki otrzymują sygnały, że zaopatrzenie jeszcze spadnie. Pacjenci powinni mieć natomiast na uwadze, że leki zdrożeją – bo im mniej zakładów będzie produkowało substancje czynne, tym bardziej te, które jeszcze działają, będą mogły podnosić cenę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl