Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Mniej masła, mięsa i alkoholu. Tak szukamy oszczędności

417
Podziel się:

Jedynie co dziesiąte gospodarstwo domowe w Polsce nie ogranicza wydatków, również na podstawowe produkty - donosi dziennik "Rzeczpospolita", powołując się na dane GfK. Ponad 400 tys. polskich rodzin zrezygnowało z kupowania alkoholi, ale również m.in. masła.

Mniej masła, mięsa i alkoholu. Tak szukamy oszczędności
Po kilkaset tysięcy gospodarstw w tym roku zrezygnowało z zakupów takich kategorii jak mocne alkohole, masło czy sypkie herbaty i kawa rozpuszczalna (East News, Bartlomiej Magierowski)

"Rzeczpospolita" pisze, że Polacy coraz mocniej odczuwają wzrost opłat za energię czy skok cen w sklepach, co przekłada się na ich zakupy oraz wydatki, z których mogą zrezygnować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny biją rekordy. Z obozu PiS słychać jedno

Polacy zaciskają pasa. Rezygnują z mięsa i alkoholu

Jak podała "Rz" powołując się na dane GfK, po kilkaset tysięcy gospodarstw w tym roku zrezygnowało z zakupów takich kategorii jak mocne alkohole, masło czy sypkie herbaty i kawa rozpuszczalna.

Z danych GfK, które "Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza, wynika, że 89 proc. gospodarstw musi oszczędzać. Co trzecie jest w złej sytuacji finansowej, wśród nich to nawet cięcia codziennych wydatków. Ogółem na rozrywkach poza domem, jedzeniu w restauracjach, podróżach po zakupy ubrań i butów oszczędza od 36 do 46 proc. Polaków.

Oszczędności widać także w przypadku żywności, co przekłada się także na miejsca robienia zakupów.

Rośnie ich częstotliwość w dyskontach i supermarketach lokalnych, a w sklepach małoformatowych sieciowych nie maleje, podczas gdy w małym formacie niesieciowym częstotliwość maleje o 7 proc. - szukamy zatem placówek potencjalnie atrakcyjnych cenowo i asortymentowo - mówi "Rz" Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

- Po dziewięciu miesiącach 2022 r. wartość dóbr spożywczych zakupionych przez polskie gospodarstwa domowe wzrosła o 10,3 proc. i był to efekt wzrostu cen. W tym samym czasie wielkość zakupów skurczyła się o 2 proc. Kupujemy już mniej, ograniczając wydatki, ale płacimy więcej - dodaje Mordasiewicz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(417)
WYRÓŻNIONE
to przyszłość
2 lata temu
Macie nie mieć nic i być szczęśliwymi, czy wam się to podoba, czy też nie. Tak głoszą starsi i mądrzejsi. Taka najbliższa przyszłość czeka szarego ludzika - gdy się nie obudzi.
1410
2 lata temu
Polacy mniej piją???? Brednie. Po prostu zaczęli sami destylować.
Heh
2 lata temu
Zauważyłem ciekawą rzecz: Ceny produktów które kupić trzeba szybują pod niebiosa, natomiast te, których kupować nie trzeba praktycznie stoją w miejscu. Czyli rozumiem, że koszta wytworzenia tych drugich nie rosną? Jakoś nie znikają, ich fabryk nie zamykają, dalej są dostępne. Hmm...o co chodzi? Może po prostu ktoś nas robi w ch.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (417)
Mea
2 lata temu
Żle mi śię żyje jako 70 letniej kobiecie.Rząd osłania osoby nie pracujące gnębi alimentami mężów którzy miewają prablemy że zwolnieniami.dlaczego alimenty nie są dzielone po połowie dlatego młodxi nie chcą mieć dzieci.Kobiety niepracujące to jak pasożyty.CZY KTOŚ TO WIDZI .NIECH RZĄD COŚ Z T ZROBI.......MOŻE KTOŚ TO PRZECZYTA...
babcia
2 lata temu
PIS, PO - jedno zło.
KiP
2 lata temu
@wszystkie Panie Vege piszące do Robert5: sprawdźcie proszę rzetelne (czyli źródłowe a nie internetowe) dane, jakie szkody dla środowiska powoduje monokultura soi na potrzeby wszystkich produktów "wegetariańskich". Dodam jeszcze, że ta soja przeznaczona na masową produkcję jest genetycznie modyfikowana. I przecież pochodzi z Chin i innych krajów azjatyckich - więc ślad węglowy do Europy jest olbrzymi... na potrzeby wegetarian.
Alla
2 lata temu
@POLAK: Czy chodzi o Donalda Trumpa? Bo za stratę miliardów od Unii odpowiada Jarosław Kaczyński - wielbiciel tegoż. Faktycznie, JK jest dłużnikiem Polaków.
Alla
2 lata temu
Wreszcie odchodzimy od konsumpcjonizmu i marnowania jedzenia! Nagle niektórzy zauważają, że nie potrzebują nowego ciuszka ani pary butów, bo w szafach mają pełno ledwo-chodzonych rzeczy do ubrania się. Nagle większość zaczyna szanować żywność i liczyć każdy gram masła czy każdą bułkę, którą kiedyś wyrzucała. To dobry znak: ludzie powoli odzyskują rozum.
...
Następna strona